black friday sale

Big christmas sale

Premium Access 35% OFF

Home Page
cover of Co w trawie piszczy_srodowa sesja_RCz
Co w trawie piszczy_srodowa sesja_RCz

Co w trawie piszczy_srodowa sesja_RCz

Radio NowogardRadio Nowogard

0 followers

00:00-42:07

Nothing to say, yet

Podcastspeechmusicspeech synthesizeraircrafttools

Audio hosting, extended storage and much more

AI Mastering

Transcription

The mayor of Nowograd, Robert Czapla, held a session to discuss the allocation of funds for various projects in the municipality. The hospital received 300,000 PLN for additional needs, and teachers were given bonuses of over 375,000 PLN. The session also addressed changes in the sołectwo funds, with each village receiving its own budget for community projects. The municipality also provides financial support for the purchase of eco-friendly heating systems. Private kindergartens and childcare facilities received funding as well. The session also approved additional funding for the local cultural center and library. Piątek, piątunio, minęła godzina dziewiąta w Radiu Nowograd, czas na audycję Co w Trawie Piszczy. Coś tu piszczy, coś tu piszczy w trawie w Gminie Nowograd. Ciekawe co tu piszczy, zapraszamy. Dzień dobry Państwu, dziś 27 października, do końca roku pozostało nam 65 dni, więc czas już zacząć powoli podsumowywać ten rok. A dzisiaj naszym gościem w programie Co w Trawie Piszczy jest burmistrz Nowogradu Robert Czapla. Dzień dobry Panie Burmistrzu. Dzień dobry, witam Pana Redaktora, witam wszystkich radiosłuchaczy Radia Nowograd. A więc rozpocznijmy nasze podsumowanie, a zacznijmy od sesji, która miała miejsce w środę. Panie Burmistrzu, co się wydarzyło w środę? Panie Redaktorze, wywołałem sesję Rady Miejskiej w Nowogradzie. Złożyłem wniosek o zwołanie jej w trybie tak zwanym nadzwyczajnym, ponieważ pozyskaliśmy ze współpracownikami prawie 20 milionów dla Gminy Nowograd i dla jednostek Gminy Nowograd na inwestycje, na wydatki bieżące, na płace, na różne inne rzeczy. W związku z tym musieliśmy te pieniądze przyjąć formalnie i przechierować się na zadania, na które pozyskaliśmy pieniądze. I tak też się stało. Była to sesja czysto finansowa. Na jakie inwestycje pieniądze zostały przeznaczone z tej puli, prawie że 20 milionów złotych? Można zacząć od szpitala. Szpital otrzymał dofinansowanie w wysokości 300 tysięcy złotych. Bo tak rozmawialiśmy w połowie roku z dyrektorem szpitala, że taki środek dodatkowy będzie teraz potrzebował. W związku z tym sporządziłem uchwałę, zabezpieczyłem środki i 300 tysięcy można powiedzieć do szpitala zostało przekierowane. To ważne jest, bo wiadomo, że szpital zawsze potrzebuje pieniędzy. Jest to nasza jednostka lecznicza, szalenie ważna. Ratuje zdrowie i życie naszych mieszkańców, czyli najcenniejsze co mamy. Inwestujemy tam dużo pieniędzy i w związku z tym też musimy dbać o wydatki bieżące. Jak wiemy Narodowy Fundusz Zdrowia nie zawsze dofinansował szpital tyle, ile potrzeba. Można powiedzieć, że szpital ma dużo nadwykonań. No bo przecież nie może być sytuacja taka, że przychodzi pacjent, a szpital nie przyjmuje, bo mówi, że skończyłoby się finans do Narodowego Funduszu Zdrowia. Szpital przyjmuje wszystkich pacjentów. A potem bez pokrycia finansowego, a potem jest walka z Narodowym Funduszem Zdrowia, żeby odrywkać te pieniądze. Mam nadzieję, że to się w tym roku uda. Natomiast ustaliliśmy z panem dyrektorem Kazimierzem Lebasem, że 300 tysięcy otrzyma również od nas. No i można powiedzieć te pieniądze dyrektora szpitala odszerzyć. To szpital, a kto jeszcze otrzymał pieniądze? Uruchomiliśmy też pieniądze dla nauczycieli. Co prawda one fizycznie zostały już wypłacone nauczycielom z okazji 250. rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej. Nasi nauczyciele otrzymali łącznie nagrodę w wysokości 375 tysięcy złotych ponad. Te środki zostały pozyskane z Ministerstwa Edukacji Narodowej. One zostały już wypłacone w Dniu Nauczyciela, jak to się mówi, czyli w Dniu Edukacji Narodowej, ale formalnie musieliśmy te pieniądze przyjąć do budżetu i skierować je na wynagrodzenia. A więc ponad 375 tysięcy nauczycieli otrzymali w formie nagród. Ja uważam, że za mało, bo to są małe nagrody w przyliczeniu na pojedynczego nauczyciela. Skala jest duża 375 tysięcy, ale chciałoby się powiedzieć, żeby to było milion 375 tysięcy. Wtedy nauczyciele by zostali godni wynagrodzeni za swoją pracę, ale jak to się mówi, dobre i to. I trzeba szarować to, co się ma. Według zasady, kto grosza nie szanuje, ten złotówki nie ma. Więc szanujemy każdy pieniądz, który otrzymujemy i skrętnie wypłacamy go naszym nauczycielom. Wiem też, że tematem sesji były fundusze sołeczkie. Co z nimi? No oczywiście dużo zmian w funduszach sołeckich, bo mamy 37 sołeństw, za chwilę 38 warunkowo. No i tam też się dzieje, bo jest, można powiedzieć, zbliża się końcówka roku i sołtysi chcą zmieniać sobie pewne wydatki. Każdy z nich ma fundusz sołecki. Trzeba powiedzieć, że każde sołeństwo otrzymuje fundusz sołecki. Ten fundusz sołecki jest w rynkach 15, a nawet do prawie 30 tysięcy złotych rośnie. Z innymi pieniędzmi rządzą mieszkańcy. W każdym jednym z sołeństw. Jeżeli Państwo mieszkacie w Ostrzysty, też macie pieniądze. Jeżeli w Brzozowie, też macie pieniądze. Jeżeli w Olchowie, też macie pieniądze. Każdy, kto mieszka na terenie wiejskim, ma swoje sołeństwo. Ma swojego sołtysa, rado sołecką i swój fundusz sołecki, czyli swój budżet. On jest liczony od mieszkańca. No i tak jak mówię, od kilkunastu nawet do 600 tysięcy złotych taki fundusz sołecki wynosi i to mieszkańcy decydują na jakie cele. Ale procedura jest taka, że mieszkańcy decydują na jakie cele. Podejmują taką uchwałę, potem to trafia do mnie. My to ze skarbnikiem analizujemy i potem Rada Miejska to zatwierdza, więc też takie zmiany mieliśmy. Fundusz sołecki w Brzozowie, w Krasołęce, w Olchowie, w Orzeszu, w Osowie, w Stąpolnicy, w Wierzbięcinie, w Błotnie, w Długołęce. Można powiedzieć o wielu różnych sołeństwach. Trzeba powiedzieć, że w dużych sołeństwach te pieniądze nie są przejadane, ale są inwestowane. Na przykład Brzozowo, wymiana lamp drogowych. Krasołęka, inwestują w media, w świetlicę. Olchowo, utrzymanie i wyposażenie terenów rekreacyjnych. Orzechowo, doposażenie świetlicy, zakup kuchni. Orzesze, naprawa i konserwacja urządzeń na placu zabaw. To też jest ważne. Osobo, zakup materiałów na ogrodzenie świetlicy. Ostrzyca, termomodernizacja świetlicy, prawie 2000 zł. W Stąpolnicy, remont kosiarki. Jeżeli chodzi o Błotno, to tablice informacyjne. Serwis sprzętu koszącego, agregatów itd. Fundusz Błotna, zakup materiałów budowlanych. Długołęka do posażenia świetlicy. Można powiedzieć, że tych pieniędzy jest kilkaset tysięcy, które rocznie przekazuje Sołtysom. Sołtysi sobie nimi gospodarują i widzą, że pod koniec roku już czegoś nie zdążą zrobić. No to zmieniają ten Fundusz Sołtysi na inne cele, które w danym momencie są realne do wydania. Co jeszcze było panie burmistrzu? Myślę, że ważna uchwała, która jest, to dofinansowanie zakupu ekologicznych źródeł ciepła. Mówimy tutaj o zdrowym powietrzu w Nowogardzie jest program. Finansuje to w wysokości 3 tys. zł dla gospodarstwa i jednorodzinnego, dla domu jednorodzinnego i 5 tys. zł dla domu wielorodzinnego. Krótko mówiąc, jeżeli ktoś pali śmieciuchem, węglem, koksem, drewnem, jak to się przyjął, jak to się przyjął tymi niezdrowymi rzeczami, które potem zanieczyszczają nasze środowisko, no to my zachęcamy, żeby ktoś to wymienił na gaz, żeby panele zainstalował. Może pompa ciepła, są takie grzejniki na podczerwieniu, bo widzimy, że instalują, czy palec ekologiczny, ekogroszek, no to są takie już bardziej ekologiczne źródła ciepła i my to dofinansowujemy. Dofinansowujemy niezależnie od dochodów, czy ktoś bogaty, biedny, czy firma, czy gospodarstwo domowe. Chodzi o to, żeby w naszym powietrzu było jak najmniej tych trucizn, a jak najwięcej zdrowego powietrza, bo my tym na co dzień przecież oddychamy. I my mieliśmy dotychczas dofinansowanie w wysokości 3 tys. zł dla domu jednorodzinnego, a np. jak jest 5-rodzinny dom i robią sobie wspólną kotłownię, to dla domu jednorodzinnego 3 tys., a 5 tys. dla domu wielorodzinnego. Mieszkańcy przychodząc, podpisując tę umowę, mówią – no tak, panie burmistrzu, tylko rok czy dwa lata temu ten pieniądz miał inną wartość niż teraz. Teraz za 3 tys. to sobie kupimy. Inflacja zjadła pieniądze. Krótko mówiąc, ceny wzrosły i teraz już się nie wymieni źródła ciekła za te pieniądze, co można było zrobić dwa lata temu. To wszystko kosztuje 50% więcej. No i te 3 tys. dla domu jednorodzinnego, czy 5 tys. dla domu wielorodzinnego, to już praktycznie taka symboliczna jest pomoc. W związku z tym przeliczyliśmy i uznałem, że teraz dotacja będzie 5 tys. dla domu jednorodzinnego i 10 tys. dla budynku wielorodzinnego. Tak że zachęcam serdecznie wszystkich Państwa, którzy zastanawiają się nad tym, żeby wymienić źródło ciepła, czyli pies. Zachęcam, żeby przyjść do nas, porozmawiać. Pani Justyna Wiącek jest do Państwa dyspozycji, Wydział Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej Ochrony Środowiska. No i jeżeli Państwo macie dom jednorodzinny, to 5 tys. dostaniecie. Tylko to nie jest tak, że Wy przyjdziecie, pokażecie rachunki i powiecie – poproszę 5 tys. zł, bo to tak nie działa. Najpierw trzeba przyjść, podpisać umowę stosowną, dopiero potem robić wydatki i rozliczamy na podstawie faktury i odbiorów. Tak że jeżeli Państwo chcecie skorzystać z tych pieniędzy, to nie podejmujcie żadnych działań wcześniej, tylko najpierw przyjdźcie, dowiedzcie się, jak to zrobić, a jak już będziecie wiedzieć, będziecie mieli podpisaną umowę, to krok po kroku Was poprowadzimy za rękę, jak te pieniądze zdobyć. A co z przedszkolami, panie burmistrzu? Dodatkowa rzecz, którą wprowadziliśmy, to pieniądze dla wszystkich, można powiedzieć, niepublicznych przedszkoli i placówek opiekuńczych dla dzieci. Zielone przedszkole otrzymało wczoraj od nas 180 tys. zł. Przedszkole integracyjne Fantazja na Wojska Polskiego prawie 39 tys. zł. Przedszkole niepubliczne Kraina Fantazji prawie 110 tys. zł otrzymało. Integracyjny punkt przedszkola na Akademię Malucha 155 ponad tys. zł. I to są te punkty przedszkolne czy przedszkola, które są niepubliczne, w cudzysłowie prywatne, bo one są w prywatnych rękach, ale one są niepublicznymi punktami czy przedszkolami. Nasi mieszkańcy zaprowadzają tam swoje pociechy. Można powiedzieć, że to jest prywatna firma, ale działa w oparciu o pieniądze od gminy. Tak to się odbywa. My mamy swoje trzy przedszkola. Nr. 1 przy ulicy Żeromskiego, nr. 3 przy Rądzie przy ulicy Poniatowskiego i nr. 4 na ulicy Kościuszki. Ale oprócz tego mamy raz, dwa, trzy, cztery instytucje, które pomagają nam w opiece nad dziećmi. Czyli mamy trzy publiczne przedszkola i cztery instytucje prywatne. No i tym prywatnym też przelewamy co miesiąc pieniądze, po to właśnie, żeby się dziećmi naszych mieszkańców opiekowali. Więc tutaj przelewaliśmy sporo pieniędzy. Pomogliśmy też naszej instytucji. Dom Kultury otrzymał 30 tys. zł na dodatkową działalność bieżącą. Biblioteka 40 tys. zł otrzymała na dodatkową działalność bieżącą. No i mieszkańcy Czernicy zwrócili się o ratunek nad ich zabytkiem, bo mają zabytkowy kościół. Wieża od obiektu kościoła zaczyna się rozchodzić, zrobiła się dziura, leci na głowę. No i każdy dzień w takie pogody jak siąpi to jeszcze bardziej ten budynek degraduje. Krótko mówiąc awaria. Mieszkańcy chcieli przeznaczyć pieniądze z Funduszu Sądeckiego. Zrobili zebranie. Wyjątkowo, bo nie ma takiej możliwości, żeby Fundusz Sądecki przeznaczać na kościoła. Ale wyjątkowo w tej sytuacji zgodziliśmy się. Przyjęli uchwałę. No ale uchwała musiała być uzgodniona z konserwatorami zabytków. To trwało. Uzgodnienia przyszły. No ale się okazało, że uchwała jest źle podjęta przez mieszkańców. No i była sytuacja taka, że albo wracamy do mieszkańców, oni tydzień czasu zwołują zebranie. Bo to zebranie, żeby było ważne, tydzień czasu musi być wcześniej zwołane. Zwołują zebranie. Przechazują to nam. My sesję zwołujemy Rady Miejskiej. Czyli mamy gdzieś tam pół miesiąca do miesiąca. Dalej budynek niszczeje. W związku z tym zdecydowałem, że skieruję na ten zabytek środki gminne. To nie jest duża kwota, to jest 6 tys. zł. Ale zasada jest taka, paracja połowę daję ja, czyli gmina, przepraszam bardzo. No i tutaj daliśmy 6 tys. zł, czyli za 12 tys. zł rozpoczęły się te prace mające usunąć tą awarię. I to jest kolejny punkt dotyczący wczorajszej sesji. A jaki najważniejszy był punkt tej sesji dla Pana? Myślę, że najważniejszy punkt, Panie Redaktorze, to jest punkt dotyczący pozyskanych pieniędzy. Bo my w ostatnim czasie pozyskaliśmy mnóstwo zewnętrznych pieniędzy. I uchwała mówi prawie o 16,5 mln zł w ostatnim czasie. To nie jest za rok. Za ostatnie powiedzmy kilka miesięcy. I jeśli Pan Redaktor pozwoli, to krótko zreferuję, na co pozyskaliśmy. Budujemy SLIP dla łódek. Co to jest SLIP? Jak ktoś przyjedzie łódką i chce ją zwodować, czy to motorówką, czy łódką wędkarską, czy skuterem, to robi to, krótko mówiąc, na dziko i w warunkach takich, jak bym powiedział, jakie są takie takrony. Natomiast nie jest to profesjonalne i to może dochodzić do niszczenia łodzi. W związku z tym zdecydowaliśmy, że budujemy taki SLIP do budowania łodzi. Ten SLIP będzie umiejscowiony między Wicerium Netto na Platen Zabaw. I robimy to wspólnie z Polskim Związkiem Wędkarskim. Oni to projektują, my to będziemy budować. Pozyskaliśmy na ten cel od Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego 30 tys. zł. Oczywiście to będzie za mało, jeszcze ze 100 trzeba będzie dołożyć, ale chcemy wybudować taki SLIP i on jest w trakcie projektowania. Więc już za chwilę wędkarze, motorowodniacy będą mogli, mam nadzieję, spuszczać swoje łodzie do wody, czy budować swoje łodzie, bo tak będzie profesjonalnie w dobrych warunkach. I na to pozyskaliśmy 30 tys. zł. Wieniczki, nowe sołectwo. Można powiedzieć, że najmłodsze, ale nie, bo najmłodsze to już jest warkowo. Ale prawie najmłodsze sołectwo. Wybudowaliśmy tam lampę, wybudowaliśmy tam Plat Zabaw. Robimy tam różne inwestycje, ale świetlicy brakuje. Zaprojektowaliśmy świetlicę. Ale niestety taka świetlica dzisiaj to kosztuje 800 tys. zł, 900 tys. zł, no takie są cele. No i nie mieliśmy na to pieniędzy i złożyliśmy wniosek do Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego do programu rozwoju obszarów wiejskich i pozyskaliśmy prawie 390 tys. zł. I to jest druga rzecz, którą pozyskaliśmy i wprowadzamy do budżetu. Dorzucamy środki własne. Te środków własnych też jest sporo, bo tam jest prawie pół miliona złotych, czy około pół miliona złotych. I za to za chwilę rusza budowa świetlicy w Wieniczkach. Szanowni mieszkańcy Wieniczek, zrobiliśmy Wam oświetlenie. Wspólnie z sołtysem Rafałem Żurkiem i radą sołectwem Iwani. Zrobiliśmy Plat Zabaw, idziemy w świetlicę, a potem kolejne inwestycje. A teraz krótki przerywnik muzyczny, pod którym wrócimy do dalszej naszej rozmowy na temat środowej sesji Rady Miejskiej w Nowogrodzie. I'm coming home to stay Got me spinning down with my soul, I just can't Guess I'm on my way Need every friend in the way Now I guess that I'm going to be there Guess I'm on my way I might be glad to stay Good morning, good afternoon, good evening, dzień dobry i dobry wieczór. Cały dzień tylko dla Was w Radiu Nowogrodzie. Coś tu piszczy, coś tu piszczy w trawie w Giminie Nowogrodze. Ciekawe co tu piszczy. Zapraszamy. I wracamy do naszej rozmowy z panem burmistrzem. Panie burmistrzu, w czasie ostatniej sesji pojawił się też temat Placu Wolności i myślę, że tym tematem też są nasi słuchacze zainteresowani. Uwaga. Ci wszyscy, którzy czekają na informacje dotyczące Placu Wolności. Co z Placem Wolności? No bo to jest, myślę, temat, panie redaktorze, na kolejną naszą audycję. Ale trzeba powiedzieć, że o Plac Wolności zabiegam od dziesięciu lat razem z państwem. Ale przez trzy kadencje Rada Miejska nie wyrażała zgody na budowę Placu Wolności. I to byli radni PiSu, radni Nowej, którzy blokowali po prostu ten Plac Wolności i nie chcieli na ten cel dać pieniędzy. Ja wpisywałem wielokrotnie do budżetu gminy pieniądze na Plac Wolności, ale radni cały czas te pieniądze na inne cele rozstrzelania. Więc nie było wyjścia, trzeba było szukać środków zewnętrznych i pojawiły się dwa konkursy rządowego programu Polski Ład. Do jednego i do drugiego zaaplikowałem. Z jednego dostałem dwa miliony, z drugiego dwa miliony. W sumie mam cztery miliony na Plac Wolności. Cztery miliona na Plac Wolności pozyskanych środków zewnętrznych. W związku z tym dokładamy tam wkład własny, nie duży, bo tam wkład własny to jest jakieś 206 tysięcy złotych przy czterech milionach pozyskanych. Materiały są już u projektantów, którzy nam opracowują, co my możemy za te cztery miliony z kawałkiem zrobić. Ale chcemy zrobić ten plac, można powiedzieć, przed pomnikiem, czyli między Domem Kultury a Drogą Wojewódzką i między Ratuszem a Biedronką. O tak, tą część chcemy zrobić, a potem na drugi rzut pozostawimy sobie tą część za pomnikiem. Bo tak projektanci powiedzieli, że to najlepiej podzielić, bo na całość nie mamy pieniędzy, nie starczy. Także dokumentacja jest u projektantów. Jak wróci ogłaszamy przetarg i mam nadzieję, że już za miesiąc, dwa wjedzie sprzęt i będzie rozkopywał ten Plac Wolności. Wymienią media, wodę, kanalizację, prąd, gaz, wszystko co tam trzeba. A potem już na nowo to będziemy składać i chciałbym, żeby to na wiosnę już wszystko tętniło życiem. Panie Redaktorze, jeśli Pan pozwoli, to jedną z kolejnych audycji byśmy sobie na ten cel poświęcili. W każdym bądź razie pozyskałem 4 miliony złotych środków zewnętrznych na właśnie Plac Wolności. Pytaliście Państwo co z kaplicą na cmentarzu, bo też ona dawno nie była remontowana. Jak rozmawialiśmy z Panem Sebastianem Furmańczykiem i Panem Jerzy Furmańczykiem, to tak. Tam trzeba by było zacząć od dachu i wyremontować dach, a potem najlepiej z bocznego pomieszczenia po lewej stronie zrobić toaletę, bo jak są uroczystości pogrzebowe, to ta toaleta by się nam przydała. Oczywiście na cmentarzu jest toaleta taka w formie budynku wolnostojącego, ale potrzebna byłaby taka toaleta również w budynku kaplicy i też się za to zabieramy. Musimy zrobić dokumentację, przetarg i będziemy remontować kaplicę na cmentarzu. Zresztą na cmentarzu dużo się dzieje. Mówiliśmy o tym na znakach społecznościowych, pokazywaliśmy na stronie Facebooku Urzędu Miejskiego w Nowogardzie, bo rusza remont kolejnej alejki na cmentarzu i też chcemy do pierwszego ją skończyć. Więc na tą kaplicę pozyskaliśmy pół miliona złotych. Kolejne pieniądze to pozyskaliśmy uzupełnienie subwencji ogólnych dla jednostek samorządu terytorialnego. To jest taki pieniądz z Ministerstwa Finansów, które my zgłaszamy potrzebę i oni nam to potem przekazują. Uwaga! 4,687,000 zł otrzymaliśmy właśnie w takiej subwencji z Ministerstwa Finansów. Co jeszcze pozyskaliśmy? Budowa hali sportowej przy Szkole Podstawowej w Strzelewie. Mówiliśmy o tym, że Strzelewo jest szkołą ostatnią, która nie ma jeszcze hali sportowej i Pani Dyrektor wraz z załogą napisała wniosek do Ministerstwa i otrzymała prawie 1,8 mln zł na budowę hali strzelnicy sportowej przy Szkole Podstawowej w Strzelewie. To są kolejne pieniądze, które trafiły do budżetu gminy. Drugie liceum ogólnokształcące pozyskało kwotę niemal 50,000 zł wspólnie z nami na ekopracownię. Otwieraliśmy to w tym tygodniu. Ekopracownia ruszyła. Pan Dyrektor Leszek Becala ją otworzył. Ja bon odbieram, pamiętam, w miesiącach letnich z Panem Wicedyrektorem Ingą Szymańską-Głowicką w Dobrej. Także te 50,000 zł już zostało zainwestowane. Ekopracownia w liceum już funkcjonuje, ale formalnie musimy te pieniądze do budżetu pozyskane przyjąć. Mam nadzieję, że mieszkańcy, którzy czekają na rozpoczęcie przebudowy Placu Wolności z tej informacji, którą otrzymaliśmy właśnie od Pana Burmistrza, są zadowoleni. Ale jest jeszcze jedna niespodzianka, Panie Burmistrzu. Szanowni Państwo, jest bardzo ważna informacja dla tych, którzy czekają w kolejce po mieszkanie socjalne czy komunalne. Państwo pytaliście, kiedy będzie budynek. Tak jak obiecywałem, tak jak mówię, w każdej kadencji budujemy jeden budynek i to się dzieje. Od trzech kadencji budujemy co kadencję jeden budynek. W tej kadencji wybudujemy budynek nie dwunasto-mieszkaniowy, a dwudziestoczteromieszkaniowy, bo taki zaprojektowaliśmy. Trochę dłużej to trwało, bo mieliśmy kolizję z elektryką tam na miejscu, na Placu Budowy, ale musieliśmy to usunąć. Ja z energetyką widzę, że procedury ciągną się miesiącami, ale mamy to. Słuchajcie, mamy dokumentację na budynek dwudziestoczteromieszkaniowy. Ja myślę, że to też jest temat na kolejną audycję. Ludzie czekają w kolejce, pytają, kiedy. Mówię, zaczynamy budować. Pozyskałem z Banku Gospodarstwa Krajowego prawie pięć milionów złotych na budowę tego budynku i te pieniądze zostały już przekierowane. Za chwilę ogłaszamy przetarg i będziemy realizować to zadanie. Bardzo ważne zadanie. Szanowni Państwo, w dniu wczorajszym skierowaliśmy jeszcze strumień pieniędzy na inne cele. Szkoły podstawowe na wynagrodzenia i zakładowe fundusz świadczeń socjalnych otrzymają ponad milion złotych dodatkowych pieniędzy. Przedszkola otrzymają 145 tysięcy złotych, te nasze trzy publiczne przedszkola. Liceum ogólnokształcące otrzyma 135 tysięcy kolejnych pieniędzy. Dbamy też o zwierzątka i o nasze schronisko dla zwierząt w Wolczewie. Tam jest pomysł, żeby zainwestować w woltaikę po to, żeby taniej było na prąd, żeby więcej można było przeznaczyć na leczenie zwierzątek, piesków, na lepsze ich dokarmianie, na opiekę weterynarską. Także kolejne pieniądze trafią na schronisko dla zwierząt. Pomagamy Policji, bo Pan Komendant Komisariatu w Nowogardzie oraz Pan Komendant Komendy Powiatowej Policji w Góleniowie, Pan Robert Sielski, zwrócili się do mnie, że jest możliwość zakupu samochodu kolejnego dla Policji. Wiemy, że Policja bez samochodów niewiele może. Trzeba pojechać w teren, trzeba zrobić wizję, trzeba łobu zaścigać, jak to się mówi. Bez samochodów Policja funkcjonować nie może. Jest możliwość pozyskania pieniędzy z Komendy Wojewódzkiej Policji. Musimy połowę dołożyć. Jeżeli chcemy, żeby nasz Komisariat w Nowogardzie miał dodatkowy gust, więc dokładamy około 60 tys. zł. Za kwotę 120 tys. nasz Komisariat zbogaci się o dodatkowy samochód. To też jest pomoc dla naszych policjantów i to jest dbałość o bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Szanowni Państwo, trzeci uwaga, bardzo ważny temat, to są wybijające studzienki nad jeziorem. My je zamknęliśmy, nie wybijają już na całej długości murów, koło szpitala i tam gdzie jest skatepark, bo to wszystko też stanęło w tych wodach, w cudzysłowiu. Dzisiaj wybijają studzienki koło spółdzielni mieszkaniowej Garno na ulicy Zielonej, koło przystania. I przez lata specjaliści drapali się w głowę, co z tym zrobić, żeby tego nie było. Z wojewódzkiego funduszu, z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska pozyskaliśmy 10, 15, 20 mln zł i te wszystkie wody opadowe, które płynęły do jeziora innymi drogami zostały podcinane. Od szpitala, przez ulicę Zieloną, aż do ulicy Kilińskiego, Waryńskiego, tam do samego końca cała kanalizacja deszczowa została zrobiona. Ale i tak te studzienki wybijały i wybijają. No i mamy ekspertyzę specjalistów. Należy przebudować kolektor odbierający wody, który znajduje się przy netce. Trzeba rozkopać tam po prostu ten teren, przebudować i te wody przekierować opadowe w inną stronę. I na to mamy 100 tys. zł na projekt, bo to najpierw trzeba zaprojektować i rozpoczynamy projektowanie tego, czyli kompletowanie dokumentacji technicznej z pozwoleniami tam wszystkimi, które są wymagane, z pozwoleniami na budowę, zgłoszeniami wodnoprawnymi itd. Wszystko to, co musi być, to będzie. Potem jak będziemy mieli dokumentację, zgłaszamy się do Wojewódzkiego Funduszu. Ja myślę, że to będzie gdzieś w połowie przyszłego roku. Zgłaszamy się do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i tak jak pozyskiwaliśmy te pieniądze wcześniej przez lata, otrzymujemy te pieniądze zewnętrzne i za to przebudowujemy po prostu ten kolektor, czy jak to mieszkańcy mówią, te rury, które są pod ziemią, których nie widać, a dzięki temu wody opadowe nie będą się zbierać w najniższym punkcie i wylewać, bo tam gdzie są studzienki, to po prostu są najniższe punkty i dlatego tam się zbiera woda, grawitacyjnie spływa i wybija, tylko po prostu te wody będą odprowadzone, czyli rozwiązujemy problem tych studzienek. Mamy na to pieniądze, mamy na to pomysł, robimy dokumentację, potem pozyskujemy środki zewnętrzne i myślę, że za półtora roku będzie po sprawie i kończymy ten temat. Co jeszcze, Szanowni Państwo, jakie zadania? Zadanie przebudowa odcinka ulicy Leśnej, 25 tysięcy złotych. Co to jest, gdzie to jest i po co to jest? Na osiedlu Bema zrobiliśmy już prawie wszystkie drogi, natomiast został jeszcze jeden fragment dróg, można powiedzieć, między garażami, a ostatnimi blokami po prawej stronie spółdzielni mieszkaniowej Gardno, tam gdzie jest przejazd do wiaduktu i wiaduktem do strefy ekonomicznej. Tam mamy drogę szutrową i to jest kolejne zadanie, które robimy wspólnie ze spółdzielnią mieszkaniową Gardno. Spółdzielnia wykonała już dla mieszkańców chodniki, umówiliśmy się, że my zrobimy jezdnię, a spółdzielnia jeszcze dorobi parking i będzie już kompleksowo kolejny odcinek miasta zagospodarowany, bo tak to, Szanowni Państwo, robimy etapami. Wszystko byłoby w porządku, poza tym, że projektanci powiedzieli, no dobra, to nie sztuka, że macie pieniądze, ale nie możecie tego zrobić, bo nie macie dokumentacji, dlatego bez dokumentacji się nie da zrobić. No i niestety musimy na to zrobić dokumentację, mamy na to, uruchomiliśmy wczoraj 25 tysięcy złotych, za chwilę będzie przetarg na projektanta, niech nam to zaprojektuje, a potem jak zaprojektuje, to będziemy to wykonywać, a potem spółdzielnia mieszkaniowa dorobi do tego parkingi. Więc informuję mieszkańców bloków na osiedlu Bema, że trzeba to zrobić zgodnie z pełną procedurą, czyli bez dokumentacji tego nie możemy zrobić, mamy pieniądze na dokumentację, ruszamy z dokumentacją, za chwilę temat będzie na deskach kreślarskich projektantów, a potem będziemy to wykonywać i można powiedzieć, że wszystkie drogi na Bema będą zrobione. Panie redaktorze, z budżetowych spraw to prawie już wszystko, bo w ostatnim czasie też mamy głośny temat wyszomierza i wozu strażackiego. Niewątpliwie jest to temat też bardzo ciekawy, z tego względu, że strażacy z OSP Wyszomierz czekają na ten nowy wóz. My tam walczymy o te wozy strażackie, jest już wóz strażacki w Błotnie, zrobiliśmy wóz strażacki w Osobie, teraz chcemy ten wóz strażacki w Wyszomierzu, czeka Ostrzyca, czeka Orzesze, przepraszam, Orzechowo. W związku z tym Wyszomierz pozyskał pieniądze ze źródeł zewnętrznych, ale temu brakowało jeszcze pieniędzy. Podobno Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska zadeklarował się, ja tej deklaracji nie widziałem, że dodatkowe 200 tys. przekażę i brakuje 300 tys. zł. Dlatego też po rozmowie z prezesem Arturem Koniorem, po rozmowie ze strażakami, po zapoznaniu się z pełną dokumentacją tego, co było, zarekomendowałem Radzie Miejskiej przeznaczenie 300 tys. zł na ten wóz strażacki w Wyszomierzu, tak, aby potem mógł podpisać umowę. Niektórzy mówili, że Burmisiak nie chce jakiejś umowy podpisać. To wierutna bzdura, bo ja powiedziałem, że ja każdą umowę finansową, na której mi się skarbnik podpisze, bo ja nie mogę podpisać umowy finansowej bez kontrasygnatyw z kremnika, bo to jest przekroczenie uprawnień i takie są przepisy. Natomiast skarbnik nie podpisał się, bo nie mieliśmy tych pieniędzy jako dotacji. Dlatego też ja zwróciłem się do Rady Miejskiej, żeby przekwalifikować te pieniądze, żeby po prostu 300 tys. trafiło na dotację dla OSP Wyszomierza. Rada miejska podjęła tę uchwałę. Czekamy teraz na stosowne porozumienie. Pod tym się prawnicy muszą oczywiście podpisać, finansiści. Zrobimy to oficjalnie, podpiszemy to porozumienie i ja myślę, że w tym roku ten wóz strażacki wjedzie do Wyszomierza. Może zrobimy odbiór go na Placu Wolności. Tutaj tak samo podbieraliśmy inne wozy strażackie z pełnym migalą i felą. Szanowni Państwo, 300 tys. skierowałem do OSP Wyszomierz na zakup wozu strażackiego i taką uchwałę radni ode mnie otrzymali i to zostało podjęte. Wpłynęła jeszcze jedna uchwała, którą ja zaopiniowałem pozytywnie. Mianowicie chodzi o te sprawy suszowe i chodzi o te sprawy zbiorów rolników. Pogoda w tym roku była beznadziejna dla rolników. Jak potrzeba było deszczy to było sucho, a jak potrzeba było trochę słońca to padał deszcz. W związku z tym problemy w przeżywach były duże i rolnicy zaczęli szacować szkody. Była specjalna komisja powołana do szacowania szkód i mamy taką uchwałę, że jeżeli ktoś ma takie szkody u siebie powyżej 15% to jak tam 2 czy 3% to można powiedzieć nie ma dramatu, chociaż nie jest najlepiej. A jeżeli ktoś ma szkody powyżej 15% to już jest znaczny ubytek i te szkody są w protokole szkodowym i komisja oszacowała to i tak naprawdę jest. To wówczas występuje taka osoba do mnie, do urzędu z wnioskiem o umorzenie czwartej rafy podatku rolnego. Mamy około sześciu saturników. Oczywiście nie wszyscy, że tak powiem, gospodarują na własnym areale. Nie wszyscy mieli straty, nie wszyscy zwrócili się, żeby oszacować tą szkodę, ale sporo rolników zgłosiło się, mam na myśli tutaj tych średnich i większych i oni też straty mają oszacowane na różnym poziomie. Więc ci wszyscy, którzy mają te straty powyżej 15% będą mogli się zwrócić do urzędu miejskiego o umorzenie czwartej rafy. Kiedy? Bo to jest ważne. Niestety to jest prawo miejscowe i uchwała nie wchodzi w życie w dniu wczorajszym, tak jak zostało podjęte, czy przedwczorajszym, przepraszam, bo dzisiaj mamy piątek, a uchwała była w środę, tylko w życie po 14 dni od dnia ogłoszenia w dzienniku urzędowym województwa zachodniopomorskiego. Jest coś takiego, jak taki dziennik urzędowy województwa zachodniopomorskiego, my wysyłamy tę uchwałę, jeżeli ona tam się ukaże, to 14 dni po tym, jak ona się ukaże, ona wchodzi w życie i zaczyna funkcjonować. Szanowni Państwo, zrobimy w ten sposób, że jeżeli będzie ta uchwała już funkcjonowała, to my wydamy specjalny komunikat, że zapraszamy do składania takich wniosków i wówczas będzie można te wnioski złożyć. Oczywiście uchwała podlega jeszcze zaopiniowaniu przez wojewodę regionalną i wyobrażnikową, no i zobaczymy, co te instytucje też się wypowiedzą, czy będzie ich wola na wprowadzenie tego w życie. Panie redaktorze, szanowni Państwo, to takie najważniejsze sprawy finansowe, które dwa dni temu omawialiśmy. Generalnie trzeba powiedzieć tak, mnóstwo pieniędzy zewnętrznych na inwestycje oświatowe, infrastrukturalne, Plac Wolności, szkoły, slipy, to robimy. Mnóstwo świetlicy na wioskach, pozyskaliśmy mnóstwo pieniędzy zewnętrznych z różnych źródeł, więc rozpoczynamy te inwestycje, oczywiście kontynuując te, które mamy rozpoczęte od początku roku. Mamy pieniądze na oświatę i naszą publiczną, ale również na te punkty przedszkolne niepubliczne. Mamy pieniądze na bezpieczeństwo, czyli na wóz strażacki dla wyszełmierza, na samochód dla Policji. No i rozwiązujemy te problemy z kanalizacją nad jeziorem, bo to jest szalenie ważne i to dwa dni temu wszystko radnym omówiłem, przedstawiłem, pokazaliśmy dokumenty, uchwały zostały przyjęte. Zdaje się nawet chyba jednomyślnie, także rozpoczynamy działania związane z realizacją tych zadań. Ja myślę, że kolejne audycje będziemy mogli sobie punkt po punkcie szczegółowo realizować. Jak najbardziej obiecuję, że do tematów dzisiaj poruszonych, poszczególnych jeszcze wrócimy w audycji, co w trawie piszczy. A dzisiaj serdecznie dziękuję panie burmistrzu za spotkanie z nami, za podzielenie się tym, co się wydarzyło w czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej w październiku i do usłyszenia. Panie redaktorze, można powiedzieć tak, zasypaliśmy gminę znowu pieniędzmi zewnętrznymi, pozyskanymi. Dla mieszkańców to oczywiście robimy. Dziękuję serdecznie i życzę wszystkim udanego dnia. Wszystkiego dobrego. Coś tu piszczy. Coś tu piszczy w trawie. W gminie Nowogard. Ciekawe co tu piszczy. Zapraszamy. Gdziekolwiek jesteś, w domu, w pracy, na spacerze, w drodze do szkoły, w autobusie, na ramce, my zawsze jesteśmy z tobą. Dzień dobry, tu radio Nowogard. Przypominam, że powtórka audycji Co w trawie piszczy, dziś jeszcze o godzinie 18.00. Zapraszamy. Świątek, piątek i w niedzielę. Muzyka, fakty i nie tylko. Po Radio Nowogard. Gramy dla Was.

Listen Next

Other Creators