Details
Nothing to say, yet
Details
Nothing to say, yet
Comment
Nothing to say, yet
In the radio program "Co w prawie piszczy", the director of Nowogard Cultural Center, Aneta Drążewska, discusses her work and the various elements involved in running the center. She mentions the satisfaction she derives from working with people, organizing events, and coordinating artistic activities. The center organizes its own events, including concerts and performances, as well as two major festivals: Lato z Muzeami and the International Ecological Film Festival. Drążewska emphasizes the importance of coordination and the challenges of organizing such events. She also highlights the opportunity to interact with renowned artists and the positive feedback from participants. Despite the complexity of the work, Drążewska finds it rewarding and enjoys the opportunity to showcase the cultural talents of Nowogard. The success of the festivals relies on a team effort, including the collaboration of Krzysztof Pestrzel-Golewski, who handles the artistic side of the festivals. Overall, the w Co w prawie piszczy, co w prawie piszczy, co w prawie piszczy w gminie Nowogard. Program publiczny. Zapraszamy. Witam Państwa w audycji Co w prawie piszczy. W naszej audycji w ciągu tych kilkunastu minut szukamy odpowiedzi na pytanie, co w prawie piszczy w gminie Nowogard. Dziś chcemy zapytać naszego gościa, co w prawie piszczy w kulturze w Nowogardzie. A o plany na przyszłość oraz o inwestycjach. Naszym gościem jest dziś dyrektor Nowogardzkiego Domu Kultury, Pani Aneta Drążewska. Dzień dobry Pani Dyrektor. Dzień dobry. Jest Pani Dyrektorem NDK już kilka lat. Rozumiem zatem, że lubi Pani swoją pracę. Co najbardziej podoba się Pani w pracy dyrektora Nowogardzkiego Domu Kultury? I na czym polega praca dyrektora NDK? Panie Piotrze, czas leci. To nie kilka lat, tylko kilkanaście, bo już... Wchodzimy w 12 rok mojego tutaj dyrektorowania. Bardzo lubię swoją pracę. No chyba tak trzeba. Trzeba robić to, co najbardziej się lubi. A rzeczywiście ta praca bardzo mnie satysfakcjonuje. A co najbardziej mi się podoba w pracy? No przede wszystkim praca z ludźmi. Kontakt z widzami, kontakt z artystami, kontakt z uczestnikami zajęć. Co jeszcze? Organizacja imprez, co bardzo mnie pasjonuje. Cała koordynacja tych przedsięwzięć, organizacja festiwali. A ponieważ byłam też instruktorem, więc reżyserowanie wszelkiego rodzaju koncertów, czy winowisk to też bardzo lubię, bo wtedy mam taką możliwość kontaktu zupełnie innego z uczestnikami tych koncertów. Tak na przykład koncerty charytatywne, to jest świetna praca. Tak jak przy okazji powiedzmy też pani występuje, nie? No czasami już raczej odchodzę od tej formy uczestnictwa. Mówi pani, że organizuje pani co roku właśnie imprez, ten festiwal filmowy Lato z Muzeami, który już jest znany. Czy organizacja tego typu festiwali i występów, przedstawień jest rzeczą bardzo skomplikowaną? Jak to wygląda? Może jeszcze wrócę, bo też zadałeś mi pytanie, na czym polega praca w Domu Kultury. Bardzo chciałabym do tego pytania wrócić, ponieważ powiem szczerze, że nie wszyscy wiedzą, że praca w Domu Kultury polega na połączeniu wielu elementów. Na tę właśnie pracę składa się wiele elementów. Różnie to bywa w różnych domach kultury, a jeśli chodzi o naszą kulturę, to jednym z elementów jest oczywiście edukacja artystyczna, czyli działamy trochę jak szkoła, z tym tylko, zresztą tylko różnicą, że edukujemy w zakresie dziedzin artystycznych, takich jak wokal, nauka gry na instrumentach, taniec, sztuki plastyczne czy sztuki audiowizualne, teatr. To cała rzesza dzieci, młodzieży, dorosłych i też seniorów, których w pracę należy koordynować i jeszcze w odpowiedni sposób zaprezentować. Co roku mamy około 500 uczestników, więc działamy tak naprawdę jak taka średnia wielkość szkoła. Drugi element pracy w Domu Kultury to organizacja własnych imprez. To właśnie wiąże się z edukacją artystyczną, bo te imprezy organizujemy dzięki temu, że mamy uczestników. Robimy koncerty, robimy widowiska, robimy przedstawienia z różnych okazji i bez okazji, których uczestniczy, jako widzowie uczestniczy społeczność naszej gminy. To drugi element. Jeśli chodzi o kolejny element, to przede wszystkim organizacja festiwali. Mamy dwa bardzo duże festiwale. Festiwal Filmu, Muzyki, Malarstwa, Lato z Muzami, który odbywa się co roku latem. Drugi festiwal to Międzynarodowy Festiwal Filmów Ekologicznych, Ekofilm. Ten odbywa się co dwa lata. Niestety mieliśmy i w jednym i w drugim przerwy pandemiczne i pomału wracamy do nich. Powiem tak, pomału, bo z różnych przyczyn nie są to tak duże imprezy jak były wcześniej. To trzeci element. Kolejnym elementem czwartym jest... Spełnimy też rolę impresariatu, czyli organizujemy wydarzenia z udziałem profesjonalnych teatrów, zespołów, kabaretów i oczywiście zapraszamy na nie naszych widzów. I to oczywiście nie wszystko, bo kolejny element to organizacja i obsługa imprez na zlecenie, jak również współorganizacja. Tutaj na przykład organizujemy wspólnie z gminą Majówki, Dożynki, ale także obsługujemy imprezy innych podmiotów, pomagamy na przykład szkołom, pomagamy stowarzyszeniom. Po prostu z nimi współpracujemy. Kolejny element to kino. Co weekend można u nas obejrzeć ciekawe filmy, więc kino jest też kolejnym elementem naszej działalności. No i można powiedzieć, że ostatni element to organizacja wszelkiego rodzaju konkursów, przeglądów, prezentacji. Tutaj także jesteśmy organizatorami, współorganizatorami tych przedsięwzięć. Poza tym współpracujemy z wieloma podmiotami, wspieramy się wzajemnie, współorganizujemy akcje charytatywne. To cała nasza działalność. No i powiem szczerze, że to jest dość skomplikowane. Połączysz te wszystkie elementy tak, żeby to współgrało i żeby ten, który funkcjonował. Ale myślę, że jakoś sobie radzimy. Czyli ta organizacja tego typu imprez daje jednak satysfakcję. Może po prostu nie to tyle wysiłku, nie? Oczywiście. Inaczej nie byłoby mi tutaj. To taka jest prawda. Praca musi satysfakcjonować. A ta praca bardzo mnie satysfakcjonuje. Lubię to robić, kocham tę pracę i myślę, że dlatego tu jestem. Ale też nie ukrywajmy, że np. organizacja tego festiwalu, na to z muzeami, to też jest okazja poznawania ludzi, których większość z nas zna tylko z telewizji, gdzieś tam z filmów, z tych teatrów, telewizji, gdzie można namastanie dotknąć tych artystów, którzy się okazują ludźmi normalnymi, z którymi można porozmawiać, którzy są chętni do rozmowy, do sponsorowania. To ciekawe, im większa gwiazda, tym bardziej normalny człowiek. Tak, tak. Jeśli będę wspominał pana dyrektora Seweryniaka, dobrze powiem? Seweryna, tak. Przyjechał i ludzie mówią, jaki normalny człowiek. Dla nas gwiazda, gwiazda nowego formatu, a tu przyjeżdża człowiek, który normalny. Który jest jak niedługiego człowieka, nie z niszczością, ale równym w sobie. Przypomnijmy, że wielu z naszych mieszkańców, którzy uczestniczyli w monogramie, który on przedstawił, dostało zaproszenia później za aktywność w czasie przedstawienia, na przedstawienie to warsztatu, do teatru, gdzie on jest dyrektorem. To jest fajne. Ale nie tylko on, bo przecież była u nas pani Agnieszka Holland, która naprawdę jest wspaniałą kobietą. Jest naprawdę takim normalnym człowiekiem, który pochyla się nad innymi, nad tym, co się dzieje i zachowuje się jak przyjaciel, można powiedzieć. Fajnie jest właśnie czasami poza kulisami zobaczyć, gdzie teraz w ostatnim festiwalu zakończył się wspólną piosenka wszystkich uczestników. Nie obieszkali zamieścić się w Facebooku, gdzie nawet pani Katarzyna Figura śpiewa. Dyrygent jest bardzo znany, zresztą jego filmy oglądane. Więc to jest fajny akcent taki tutaj. Myślę, że to też pomaga później przyciągać innych artystów do Nowego Jorku na ten festiwal. Tak, to są właśnie takie fajne momenty, gdzie oni rzeczywiście bardzo mocno integrują się z nami i też utożsamiają się z naszym festiwalem i potem niosą to w Polskę. To jest bardzo miłe, bo czują się tu naprawdę dobrze. Oni zawsze podkreślają, że to jest fajne miejsce, bo tu nie ma czerwonych dywanów, nie ma obstawy, nie ma jakichś podegartów, którzy pilnują, żeby nikt się nie wysylił poza ten czerwony dywan, że tu jest tak po prostu normalnie. Myślę, że to też sprawia, że chcą tu wracać. Ja myślę, że niektórzy nawet próbowali, żeby się przeprowadzić. Dobrym przykładem to jest Wojtek, który wraca do nas. W sensie, jak byli w kabarecie, później już wracał prywatnie z firmami. Teraz przejechał, żeby być też i w jury, i z młodzieżą pracować. Więc to też jest fajne. Tak, przyjeżdżam, bo przecież Wojtek reżyseruje, mówimy o Wojtku. Tak, to bardzo fajne. Tak, tylko trzeba pamiętać o tym, że festiwal to jest naprawdę duże przedsięwzięcie. Nie jest tak, że my robimy festiwal na dwa miesiące przed festiwalem. Tego się po prostu nie da, żeby festiwal wyglądał tak, jak wygląda w tej formie, żeby miał tyle gwiazd, tyle spotkań. Ta praca niestety trwa właściwie od momentu zakończenia tego poprzedniego. Bo tu jest wiele drobnych elementów, ale też wiele ogromnych przedsięwzięć, które składają się właśnie na ten festiwal. Od rezerwacji pomieszczeń, sal, pokoi dla gwiazd, przez wyszukiwanie twórców plakatu, przez znalezienie gwiazd i nakłonienie ich do tego, żeby chcieli tutaj przyjechać. Dalej, wybór repertuaru, to też nie jest łatwa sprawa, bo to wszystko musi się wiązać też z osobami, które tu przyjadą. To nie może być tak, że gwiazdy sobie, repertuar sobie. To wszystko musi być skoordynowane, to wszystko musi być klarowne. Także jest jeszcze wiele elementów takich jak promocja, promocja lokalna, promocja w prasie, na przykład branżowej, bo też to robimy. Też chcemy się pochwalić, że mamy taki festiwal nie tylko lokalnie, ale też w całej Polsce. I największa sprawa koordynacja tego całego przedsięwzięcia. A nawet, co nie jest sprawą prostą, przewidywanie pogody. Bo przecież nasz festiwal nie jest festiwalem zamkniętym w budynku, tylko dzieje się na zewnątrz i bardzo dużo wydarzeń jest na zewnątrz i niestety pogoda jest dla nas czasem kluczowa. Tak, ale tak jak już mówimy, z festiwalu to trzeba warto wspomnieć, że jest grupa ludzi, że to nie jest sama pani dyrektor, bo by sobie nie poradziła, bo tych zadań jest masę, że to jest zespół, który współpracuje na co dzień, ale też wspomnimy osobę dyrektora Pestrzela-Golewego, którym jest Krzysztof, bo dzięki niemu zespołem ich artykułów. Oczywiście, że tak. I to głównie ta strona merytoryczna, niestety w tej, w której ja się bardzo cieszę, wpływa na Krzysia i to on jeździ po Polsce, po festiwalach, szuka kontaktów, spotyka się z gwiazdami, po to, żeby właśnie ich tutaj zapraszać i robi całą tę merytoryczną stronę festiwalu, czyli film to jest jego nie tylko konik, ale i zadanie najważniejsze. Ale się zawodowo zajmuje, nie? Filmami, teatrami. Zawodowo, ale powiem szczerze, że stworzenie takiego festiwalu naprawdę dobrego, na które ludzie chcą przychodzić, a powiem szczerze, że z tym jest coraz lepiej, że mamy świetną publiczność festiwalową, bardzo aktywną, bardzo inteligentną. Tu nie ma, wręcz u gwiazdy się dziwią, że takie pytania są zadawane na spotkaniach, że to nie jest pytanie o to, co Panu zjadł wczoraj na śniadanie, tylko pytanie, które naprawdę wymaga gimnastyki umysłowej, żeby... A tu też trzeba przyznać, że to jest Krzysia Robota, że zaprasza w ciągu roku na filmy, no powiedzmy już takie, nie takie oczywiste, które my oglądamy na co dzień w telewizji, ale takie już wybrane ze smakiem, gdzie właśnie można się podkryć i zadać to filozoficzne pytanie, jak żyć? Krzysiu przez cały rok prowadzi, można powiedzieć, taką edukację filmową. Przygotowuje ludzi na niełatwe filmy, na niełatwe wydarzenia, na nieoczywiste, lekkie prezentacje filmowe. On naprawdę szuka filmów bardzo wartościowych dzięki temu, że prowadzi przez cały rok edukację, to mamy naprawdę wspaniałą widownię. To jest naprawdę, no powiem tak, możemy być dumni z naszych widzów, bo naprawdę sprawdzają się na festiwalach rewelacyjnie i naprawdę cieszymy się, że są z nami i że uczestniczą w festiwalu. Ale powiem jeszcze tyle, że festiwal to oczywiście Krzysiu, oczywiście ja, ale też moi ludzie. To są ludzie, którym już po prostu nie trzeba mówić, co trzeba zrobić, żeby było dobrze. Oni już poprzez, powiem tak, my przez festiwale bardzo często się spotykamy, żeby przewidzieć wszelkie jakieś negatywne sprawy, pozytywne sprawy, żeby wszelkie zagrożenia, które mogą zniknąć, analizujemy i nie zostawiamy jak gdyby z tego tematu na następny rok. Po festiwalu siadamy, analizujemy, przegadujemy sobie wszystko, co było dobre, co było źle. Tu nikt nikogo nie gani. My tylko po prostu mówimy, gdzie to można ulepszyć, jak można to zrobić inaczej, żeby widzowie czuli się jak najbardziej komfortowo. Także zgrany zespół to jest podstawa przy organizacji takich przedsięwzięć, bo gdyby nie oni, to program programem, goście gośćmi, ale to wszystko musi być pod trójnym okiem moich pracowników. I tu jestem z nich dumna, bo naprawdę nie trzeba wiele mówić, żeby wiedzieli jak zrobić, co zrobić, w którym momencie. Gratuluję takich współpracowników, bo dobry pracownik, współpracownik to jest skarb. I chwila oddechu teraz dla naszego gościa i dla Państwa zapraszam na krótki przerywnik muzyczny, w którym wrócimy do naszej rozmowy, a właśnie do Bogackiego Dubu Kultury. Dzień dobry. Dzień dobry. Witam Państwa ponownie. Ci, którzy dopiero teraz dołączyli do nas, witam w programie Co w sobie piszczy. Przypominam, że Państwa i naszym gościem jest dzisiaj Aneta Drozewska, dyrektor Nowogackiego Domu Kultury i rozmawiamy właśnie o kulturze w gminie Nowogard. Co następnie czeka nas w tym nowym roku, w 2023 roku w Nowogardzie? No cóż, czekają nas imprezy, które na stałe witały się już w harmonogram w nasze kalendarium. Na pewno na to z muzami. Mam nadzieję, że będzie bogate. Wiem, że wczoraj był uchwalony budżet, więc nie wiem jeszcze jak to będzie z tym budżetem, ale mam nadzieję, że będziemy mogli, żebyście zorganizować na to z muzami troszeczkę może bogatsze niż w tych latach pandemii, popandemii. Czyli festiwal na który już dziś zapraszamy. Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować równocześnie trener malarski. Wszystko zależy niestety od finansów, ale mam nadzieję, że jednak się uda. A z takich imprez mniejszych, no to oczywiście 19 stycznia zapraszamy na koncert pokazy Dnia Babci i Dziadka w wykonaniu naszych artystów. Później końcówka stycznia to Wość, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Taką też serdecznie zapraszamy i tak przy okazji zapraszam darczyńców. Jeśli Państwo chcieliby włączyć się w naszą akcję wośkową, to chętnie przejmiemy wszelkiego rodzaju gadżety, żeby można było je później zlicytować. Jeśli chodzi o luty, to będziemy kończyć półrocze, czyli koncerty i wystawy półroczne uczestników kół, pracowni. Późniejsza propozycja to seria z kinem. 8 marca, z tego co pamiętam, będziemy mieć jeden spektakl, właściwie farstę Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. To z okazji Dnia Kobiet. Też serdecznie zapraszamy. Końcówka marca to nasz koncert wiosenny. Później mamy imprezę współorganizowaną Urzędem Miasta, czyli Dzień Dziecka. Później są budki. W międzyczasie jeszcze Majówka. Już w nowym roku, nie kalendarzowym, tylko w nowym roku kulturalno-światowym już pewnie będą dożynki i wiele, wiele, wiele innych mniejszych wydarzeń, na które chciałabym tutaj słuchaczy Rabia serdecznie zaprosić. Chciałabym również zaprosić do śledzenia naszej strony www.ndk.pl, do śledzenia naszego Facebooka i Instagrama. Tam właśnie informujemy wszystkich o przeróżnych naszych wydarzeniach, z których możecie Państwo korzystać, możecie Państwo do nas przychodzić. Zapraszam serdecznie. My też jako radio zachęcamy. Warto korzystać. Warto obserwować, szczególnie jak są miejscowi artyści. Warto, bo można być zaskoczony. I starsi też potrafią, że nowograd jest kuźnią talentów. Po drugie zapraszamy też na przedstawienia teatralne, teatrów gościnnych. Ja pamiętam, że trzeba czasami było naprawdę się nagimnastykować, żeby dostać bilet, bo sala była wypełniona i czasami udawało się zorganizować drugie przedstawienie, bo tylu było chętnych. Więc zachęcamy, zapraszamy. Kultura stoi otworem dla każdego. Kultura nie pyta się o wiek, kultura się nie pyta o wyznawaną politykę, nie pyta się o preferencje jakiekolwiek. Kultura jest dla wszystkich. Także zapraszamy. Ale teraz wracamy trochę na ziemię. Budynek Publicznej Biblioteki Miejskiej, to jest po sąsiedztwu. Przechodzimy tą murfordę dzięki remontowi. A jak to wygląda z tym naszym budynkiem Nowogradzkiego Domu Kultury? Jakieś plany, zamierzenia? Jak to wygląda? Nowogradzkiego Domu Kultury masz 50 lat i był budowany w czasach świetności budownictwa. Rok przed moim urodzeniem powstał. Aha, no proszę. No więc na pewno wymaga kapitalnego remontu, chociaż pewnie na to się nie zapowiada raczej. Ale, ale muszę powiedzieć, że powstaje koncepcja rozbudowy Domu Kultury. Trwają prace właśnie nad tą koncepcją. I praktycznie można powiedzieć, że prawie dopinamy ten temat. I powiem szczerze, że w tej nowej części miałaby się znaleźć duża sala koncertowa, która służyłaby do realizacji koncertów, no powiem szczerze, dla młodzieży, czyli bez rzędów, przeseł. Gdzie można podskakać. Można podskakać, podtańczyć, czyli koncerty typowo dla młodzieży. Bardzo bym chciała, żeby to powstało. Dlatego nam brak, niestety nie możemy w takiej sali, gdzie są rzędy nienaruszalnych przeseł, robić koncertów, bo powiem, że młodzież musi się wyskakać. Koncerty rockowe czy inne mocniejszej muzyki są właśnie po to, żeby powstać, pohasać, a nie posiedzieć w rzędach przeseł. Więc tego nam na pewno braki i to byłoby świetne uzupełnienie tego naszego zaplecza. Oprócz tej sali koncertowej, w tej nowej części miałoby się znaleźć kilka pięknych, przestronnych pracowni merytorycznych. To bardzo, bardzo poprawiło nasz sal lokalowy, bo my naprawdę nie mamy tak naprawdę sal merytorycznych. Wszystko co jest, to jest jak gdyby powstało z połączenia mniejszych saleczek, saluniek, które gdzieś tam po drodze zostały stworzone. Tak naprawdę mamy pięć sal merytorycznych, a grup mamy średnio w roku czterdzieści. To jest naprawdę, mamy tu spory tłok i też za małe są te sale. Mamy dużo dzieciaków, dużo młodzieży, dużo dorosłych i troszeczkę się nie mieścimy. I naprawdę ta dobudówka sprawiłaby nam wielką radość i ułatwiła bardzo mocno pracę, koordynację edukacji artystycznej. Dlatego życzę, żeby to się w końcu zrealizowało, żeby się, jak to mówią, rozcieśniło w domu kultury w Nowogardzie, żeby było więcej miejsca, żeby grupa na grupie nie siedziała w jednej sali. Z tego z całego serca życzymy. A tym Nowym Rokiem życzymy, jako radio, jako słuchacze, życzymy Pani Dyrektor, żeby te wszystkie imprezy zaplanowane się udały, żeby pracownicy i Pani razem zrealizowały wszystkie sobie plany, które gdzieś tam zostały wpisane, ten harmonogram działań. A co chciałabym Pani przekazać naszym współpracowom radia? Przede wszystkim chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia noworoczne, życzyć zdrowia i spokoju w tych niewątpliwie trudnych czasach, niespokojnych czasach, nie tylko ze względu na wojnę, ale ze względu na epidemię i inne dziwne zjawiska, które obserwujemy. I oczywiście chciałabym zachęcić do udziału we wszystkich naszych wydarzeniach, we wszystkich imprezach. Na pewno każdy, kto zechce, znajdzie u nas na siebie coś, co go zainteresuje. Także serdecznie zapraszamy do Nowogardzkiego Domu Kultury. Dołączamy się również, drodzy Państwo, do tego zaproszenia. Dziękujemy za dzisiejszą rozmowę naszemu gościowi, Panie Alecie Drążewskiej, Dyrektor Nowogardzkiego Domu Kultury. Jeszcze raz, Pani Dyrektor, wielkie ukłony. Bardzo miła rozmowa. Fajnie było powiedzieć też ludziom, że to tak naprawdę widzą tylko ułamek tej pracy. I zapraszamy też na te wszystkie wydarzenia, bo warto. A my też zapraszamy za tydzień na kolejną rozmowę w programie Co w Prawie Piszczy. Do usłyszenia. Dziękuję. Do usłyszenia. Co w Prawie Piszczy. Co w Prawie Piszczy. Co w Prawie Piszczy w gminie Nowogard. Program publiczny. Zapraszamy.