Details
Nothing to say, yet
Big christmas sale
Premium Access 35% OFF
Details
Nothing to say, yet
Comment
Nothing to say, yet
Coś tu piszcze. Coś tu piszcze w trawie w gminie Nowograd. Ciekawe co tu piszcze. Zapraszamy. Minęła godzina dziewiąta. Zapraszam Państwa na audycję Co w trawie piszcze. A naszym gościem dzisiaj jest burmistrz Nowogradu Robert Czapla. Dzień dobry panie burmistrzu. Dzień dobry panie redaktorze. Witam wszystkich. Harego słuchaczy Nowogradzkiego Radia. Panie burmistrzu. Co w trawie piszcze? Szczególnie jeżeli chodzi o becikowe i podwyżki, więc pytamy. O co wchodzi w tych becikowym, które pan zaproponował? Czy mógłby pan przybliżyć tę sprawę naszym słuchaczom? Oczywiście, że mógłbym panie redaktorze. Chodzi o to, żeby pomagać nowogardzkim rodzinom, czy rodzinom mieszkańcom w gminie Nowograd. Nie tylko miejskim, ale i wiejskim terenie, więc w całej gminie. Rozmawiam z mieszkańcami na co dzień w różnych sytuacjach. I w urzędzie, ale również w sklepie, na skateparku, na spacerze. No i mieszkańcy zgłaszają różne tematy, którymi należałoby się zająć. Jednym z takich tematów, który płynie od młodych rodziców, jest pomoc im, a w zasadzie nowonarodzonym dzieciom. Szczególnie w nowogardzkim szpitalu, ale nie tylko. Młodzi ludzie mówią, że narodziny dziecka to wspaniała chwila. Radość, miłość, święto całej rodziny. Natomiast niestety ten okres przed narodzinami, związany z narodzinami dziecka, jest szalenie kosztowy. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy ceny podbiła inflacja. A niestety te firmy, które sprzedają produkty i usługi dla dzieci, wiedzą, że i tak rodzice do nich przyjdą i te ceny windują do góry. W związku z tym przed narodzinami dziecka trzeba kupić i kołyskę, i trzeba kupić zabawki, i trzeba kupić różne urządzenia, z których korzystają mamy przy karmieniu. I trzeba kupić pościel, i trzeba kupić piżamkę, i trzeba kupić ciuszki, zabaweczki, te pierwsze, które są. Trzeba kupić wózek, spacerówkę. To są szalone wydatki. Jak ktoś przeszedł przez macierzyństwo, tacierzyństwo, to wie, ile to kosztuje. Sam siedem lat temu, co prawda, ale też przez to przechodziłem, więc to jest bardzo duży wydatek. I można powiedzieć, że to jest wydatek całych rodzin, które niemal składają się, czy też pomagają nowonarodzonemu dziecku przyjść na świat, żeby było żyło w godnych warunkach i się było otoczone opieką. To są bardzo duże wydatki. Jak powiedziałem, te firmy, które sprzedają i te pompersy, i te różne produkty mleczne, i te do karmienia. Jest dużo produktów leczniczych też, bo to też trzeba powiedzieć. Są bezlitosne i po prostu ceny windują do góry, bo wiedzą, że tak czy siak rodzice albo dzieckowie przyjdą i po prostu to kupią. No i to są duże wydatki. Mówimy tutaj o narodzinach mieszkańców gminy Nowowej, przyjście na świat mieszkańców gminy Nowowej. No i narodzice pokazują za wzór inne miasta, że inne miasta, w których rodziny żyją, płacą podatki, wspomagają w tych najtrudniejszych chwilach finansowo właśnie potrzebujące rodziny, przyznając tak zwane becikowe, czyli taki pieniądz na start dla rodziny w związku z narodzinami dziecka, żeby można było kupić wózek, żeby można było kupić łóżeczko, pościel. No i te wszystkie produkty, czy część produktów, no bo to nie jest taka kwota, która by zaspokajała wszystkie potrzeby dziecka i rodziców. Więc chodzi tu o kwotę, którą rodzice otrzymaliby na start dla nowo narodzonego mieszkańca gminy Nowowej. No i przygotowaliśmy taki projekt uchwały o tym, żeby wypłacać tak zwane becikowe w wysokości tysiąca złotych. W wysokości tysiąca złotych. I przedstawiłem radzie miejskie. Oczywiście wcześniej skonsultowałem to z mieszkańcami. Mieszkańcy powiedzieli, że okej. Radni klubu Lewica przyszli do mnie i powiedzieli, że też oni są zadni, że róbmy to razem. Ja mówię, zapraszam wszystkich do współpracy. Więc zrobiliśmy nawet konferencję taką prasową, że uwaga mieszkańcy, uruchamiamy taki program. Mieszkańcy zaczęli pytać, co to jest za program. Zaczęli dzwonić do ośrodka pomocy społecznej, więc my zdecydowaliśmy się wysłać taki informator do każdego obywatela naszej gminy, że w związku właśnie z potrzebami mieszkańców uruchamiamy taki program. Dodatkowo zaznaczyliśmy, że to chodzi o dzieci, które się urodzą w naszym nowogardzkim szpitalu. No bo jeżeli się urodzą w naszym nowogardzkim szpitalu, to nasz szpital z tego tytułu otrzyma jeszcze pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, bo porody są nielimitowane. Ile porodów w gminie Nowogard będzie, czyli w szpitalu, tyle szpital pieniędzy otrzyma. Z jednej strony byłoby to wspomożenie nowogardkich rodzin. Nasze podatki, którzy płacą te podatki, żyją i mieszkają. Ale z drugiej strony nowogardzkiego szpitala. I taki projekt uchwały przedstawiłem Radzie Miejskiej. No i niestety, o dziwo, koalicja Nowa i PiS odrzuciła ten projekt. Jedynym radnym z Prawa i Sprawiedliwości, który nie był przeciwny, jest pan Marcin Nieradka. I trzeba to zaznaczyć, bo to była dobra postawa i pochwalić. Natomiast pozostali radni po prostu ten projekt odrzucili. Mówili, że nie. Dlaczego, panie, bo w mistrzu radni mają problem z przyjęciem tej uchwały w sprawie bycikowego. O co chodzi? Właśnie nie wiem, o co chodzi. Nie chciałbym tutaj tego tak formułować, ale pewnego rodzaju łakomstwo na te pieniądze. Bo ja rozumiem, że ciężko jest dać tysiąc złotych rodzinie, czy dziecku i do nowonarodzenemu jednorazowo, a taki przeciętny radny to 700 złotych co miesiąc we kieszenie wierzy przez okres 5 lat, w tej kadencji 5,5 lat. I nie ma z tym problemu. Przewodniczący komisji i wiceprzewodniczący rady. No powiedzmy sobie, kto jest w tych komisjach. Komisja Mieszkaniowa, radny Wiatr. Komisja Rewizyjna, radny Kielan. Komisja Skarki Wniosków, radny Krata. To są wszystko ludzie z Nowej. Komisja Finansowa, radny Kania. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, pan Michał Gociarski. Jakoś nie mają problemu, żeby co miesiąc 900 zł do kieszeni czy na konto, przyjąć z budżetu gminy i to miesiąc zmieścić. Ale mają problemy, żeby świeże upieczenie rodzice, czy nowonarodzone mieszkanie, gminy Nowogard dostał pomoc w wysokości tysiąca złotych. To jest jakieś nieporozumienie. Tak samo pani przewodnicząca rady co miesiąc mi kasuje 1500 złotych. To 5,5 roku, to można sobie przynieść jakieś pieniądze i z tym nie ma problemu. Ale jak już trzeba komuś dać mieszkańcom i to jest problem. To co obskubać ten budżet tylko do własnej kieszenia, a nie dać mieszkańcom. Ja nie chcę tego komentować panie redaktorze, bo jak ja usłyszałem dyskusje na ten temat, to brak słów. Milion argumentów pada, dlaczego nie. Pierwsza wersja nie. Dlaczego? Bo nie tylko Nowogardzki Szpital, bo jest to dyskryminacja, bo jeżeli ciąża jest zagrożona, albo trudna, więc trzeba jechać do szpitala w Targardzie, w Szczecinie, we Wrocławiu, a nie w Nowogardzie, no to się pomóc nie należy. No to proszę bardzo. Jeżeli są takie uwagi, no to my się w to wsłuchaliśmy razem z klubem radny Lenicy i zrobiliśmy zmianę do tego projektu uchwały. I mówimy ok. Wykreśmy to, że w Nowogardzkim Szpitalu, bo faktycznie może być sytuacja taka, że ktoś będzie potrzebował mieć poród w Szczecinie, bo tam jest szpital wyższej kategorii, wyższej klasy, są specjaliści. Być może tam będzie sytuacja ratowania życia dziecka. Czy mamy. No i Nowogardzki Szpital może być za mało referencyjny, to bym powiedział, niż w szerszej klasie referencyjnej, czyli słabszy, bo my mamy szpital lokalny i być może trzeba pójść do wyższej klasy do specjalistów. Ale być może tak sobie rodzice z lekarzem prowadzącym mamę w ciąży ustalą. I ok. Nie dyskryminuj. No to potem radny Czernikiewicz mówi na komisji finansowej, no tak, powiedział mi się, żeby nie było tak, że ktoś dostanie te pieniądze, a pójdzie i kupi w sklepie, nie wiem, oranżawę czy inne rzeczy nie dla dziecka, tylko dla siebie, a może na alkohol to pójdzie, może na coś to pójdzie, może na papierosy i będziemy finansować takie rzeczy. Trzeba to było jakoś skontrolować. No to mówimy ok. No sprawa. Zróbmy to za ukazaniem rachunków i paragonów. Idzie ktoś do sklepu, kupuje spacerówkę, wózek, kupuje pieluchy, kupuje urządzenie do czystania mleka, kupuje, nie wiem, mleko w proszku, kupuje pijamkę dla dziecka, no cokolwiek, zabawkę grzechotka i przynosi rachunek i na podstawie rachunku wypłacamy. Nie ma rachunku, nie wypłacamy. Do widzenia. Układ prosty. Mówi panie radny Czernikiewicz. Słuszna sprawa, słuszna uwaga. Uwaga. Wprowadzamy to do uchwały. No i takich pomysłów tam było z tamtej strony radnych, którzy byli wstępnie pierwszy raz na nie, czy wstępnie, no byli na nie i odrzucili z tego projektu uchwały. Kilka i my te wszystkie uwagi uwzględniliśmy. My myśleliśmy, że skoro uwzględnimy te uwagi, no to już nie będzie argumentów dlaczego nie i uchwała zostanie przygłosowana. W związku z tym już wtedy klub radnych, jak widzę, złożył wniosek taki o przyjęcie tego programu. No bo mieszkańcy zaczęli też dzwonić do Ośrodka Pomocy Społecznej, pytać kiedy, kiedy, kiedy. Ośrodek Pomocy Społecznej mówi, no szanowni państwo, no burmistrz chce, radni lewicy chcą, radny PSL, bo też jest za, natomiast radni nowej IPiS-u nie chcą tego zrobić i jeżeli, jeżeli tylko ci radni zmienią zdanie, no to będziemy dla państwa to wypłacać, bo do OPS-u też się telefony urywały i ludzie są zainteresowani tym tematem. Mało tego, pieniądze w OPS-ie na ten cel są. Pracownicy, jak z nimi rozmawialiśmy, są chętni te pieniądze wypłacać, więc nie ma żadnego problemu. Pieniądze są, pracownicy są chętni wypłacać, procedurę mamy, ludzie tego chcą, no i o co chodzi? Że co, że radni nowej IPiS-u znowu przeciwko mieszkańcom? No ile tak można? Pamiętamy sytuację wyścieczki wokół jeziora. No i idziemy drugi raz na sesję no i radni dalej mówią, że nie. Ale jak nie? No uwzględniliśmy wniosek pana radnego Czernikiewicza, żeby już odczuć. No tak, ale nie. Uwzględniliśmy wniosek drugiego radnego, że to jest niesprawiedliwe, bo może być poród poza Nowogardem i nie można dyskryminować. No tak, żeby nie wzięłać przeciwko jeszcze, zdaje się, wniosek radnego Wiatra. Niezrozumiałe kompletnie, merytorycznie niezrozumiałe. Komentarze są, komentarze są straszne, jak słucham mieszkańców Nowogardu. Bo ludzie komentują tak, wybraliśmy radnych, ci radni napychają sobie kadr ze naszymi pieniędzmi, biorą diety, nie mają problemów z braniem diety, ale jak trzeba nam, mieszkańcom z naszych podatków wypłacić w sytuacji takiej, że nam się dziecko urodziło, to jest pieniądz na dziecko małe, nie na dorosłą osobę, tylko na nowo narodzone dziecko, a opieki gminy nowonarodzowej dziecko. Sobie pieniądze biorą, a nam mieszkańcom i nowo narodzonym mieszkańcom gminy Nowogard żałują. No i tak to po prostu komentują mieszkańcy. Tak to do mnie dociera. Ja nie chcę tego komentować, bo bym musiał używać słów no trudnych, o tak bym to powiedział. Tym bardziej, że większość z tych radnych też ma dzieci, mało tego. Większość, część z tych radnych jest z dziadkami i wiedzą z czym się wiąże przyjście na świat nowego członka rodziny, że to jest radość, miłość, wspaniałe chwile, ale też są duże wydatki, a inflacja naprawdę dotyka mieszkańców polskiej gminy Nowogard bardzo mocno. No i inne miasta też to wprowadzały, sekretarz o tym mówił, że tam całą litanię przeczytał miast, które już to wprowadziły i gdzie to doskonale funkcjonuje. Tam nas nie może, bo radni nowej i radni piszą, mówią nie. Oczywiście mieszkańcy proszą, żeby tematu nie poddawać. Ciągle mamy telefony do Ośrodka Pomocy Społecznej. Ośrodek Pomocy Społecznej odpowiada zgodnie z rzeczywistością i zgodnie z prawem. Burmistrz chce, Klub Radnych Lewicy chce, Radny Polskiego Stronnictwa Ludowego chce, niech są radni nowej i większość radnych pisze. No bo taka jest po prostu prawda i to oni to blokują, jak mogą blokować, no to będzie to realizowane. No i trzeba będzie po prostu mieszkańcom informować zgodnie z prawdem, jak to jest. Natomiast ja myślę, że temat wróci i ja będę ponownie składał tę uchwałę, no można powiedzieć do skutku. A jak nie z tą radą to może trzeba będzie po prostu na wiosnę wymienić tych radnych i nie dopuścić radnych nowych i piszą do udziału w Radzie Miejskiej. Nie głosować na nich. Ja przepraszam polityka, no ale to już mi słów brakuje, odpowiedział panie redaktorze i wybrać takich radnych, którzy nie będą blokowali pieniędzy dla dla mieszkańców, którzy nie będą myśleli tylko o sobie, ale będą myśleli również o mieszkańcach. A pozwólmy jeszcze mieszkańcom na chwilę skomentować tą całą sytuację. Jest, był. Kolejna sprawa to podwyżki w oświacie. Czy mógłby pan przybliżyć nam też również tę sprawę, bo też to się głośno odbija wśród mieszkańców. No tak, podwyżki w gminie Nowogard robię regularnie, no bo jest ta inflacja i pracownicy też muszą godnie zarabiać, tym bardziej, że otrzymują mieszkańców i ja to zawsze powtarzam swoim współpracownikom, że mamy rolę służebną wobec mieszkańców, więc my jesteśmy, może będzie świątek, piątek i niedziela i trzeba do dyspozycji po to, żeby te najpotrzebniejsze, najważniejsze sprawy dla nich załatwiać, w cudzysłowie mówiąc, czyli krótko mówiąc, rozpatrywać ich sprawy i rozpatrywać jak najwięcej tych spraw pozytywnych. No i uważam, że za dobrą pracą powinna i godna płacą. Zresztą my jako samorządowcy, czy samorząd generalnie odstaje od rynku prywatnego i można powiedzieć, że za rynku prywatnym więcej się zarabia, no dlatego, że my jesteśmy związani widełkami ustawowymi i ministerialnymi i nam narzucili widełki i my możemy płacić tyle, ile prawo pozwala, więc płacimy mało w stosunku do tego, co się dzieje na rynku prywatnym. No i w tym roku również wzorem lat poprzednich przewidziałem podwyżki dla pracowników, dla kierownictwa i w Urzędzie Miejskim i w Ośrodku Pomocy Społecznej i w Zarządzie Budynków Komunalnych i w Nowogarskim Domu Kultury i w Miejskiej Integrityce Publicznej no i uważałem, że w oświacie też są te podwyżki należne. Oczywiście oświata jest finansowana całkiem inaczej, bo tam jest całkowity inny strumień pieniądza, bo to jest tak, że my realizujemy oświatę gminną, czyli szkoły podstawowe, przedszkola i drugie liceum, natomiast pieniądze daje na to rząd. Powinien dawać, daje połowę, tak bym to powiedział, drugą połowę musimy dopłacać, bo daje rząd mało tych pieniędzy i nie starcza nawet na te minimum podstawowe. Mało tego, nauczyciele są związani kartą nauczyciela, czyli to ile nauczyciel zarabia, mówi ustawa karta nauczyciela. Musimy tyle wypłacić, koniec, kropka i tutaj nie ma ani w jedną, ani w drugą stronę. Ja też widzę, że zarówno dyrektorzy i zastępcy, pracownicy szkół, czyli obsługi i nauczyciele naprawdę dają z siebie wszystko, żeby swoją pracę wykonywać bardzo dobrze i robią to bardzo dobrze. Jestem dumny z niebogackiego świata. Z naszych nauczycieli i pracowników i za każdą możliwą okazją, za każdą, przy każdej możliwej okazji, przepraszam, to powtarzam, w związku z tym ustaliłem z dyrektorami szkół, że ich płacę w związku z tym, że też stoją mnie jako w miejscu, to przy dyrektorach mamy możliwość zrobienia podwyżek i będą to podwyżki w wysokości 1500 zł brutto dla każdego dyrektora szkoły. Już nie chcę mówić, jakie są zarobki dyrektorów szkół, bo one są opłakane. Ta ustawa i te widełki powodują to, że często dyrektor szkoły zarabia mniej od swojego nauczyciela. No to w branży prywatnej czy przedsiębiorstwie jest to nie do pomyślenia, żeby pracownik zarabiał więcej od swojego szefa, no bo ten ma po prostu więcej obowiązków, więcej pracy i dlatego tak to powinno być. No ale niestety w nowogardzkiej świecie są to częste przypadki. Już zgodziliśmy z dyrektorami, że podwyżka w tym roku na poziomie 1500 zł brutto, to jest tam 1000 groszy netto, powinna po prostu nastąpić. Tym bardziej, że te płace oprócz poprzedniego roku nie były waloryzowane przez wiele, wiele lat. No i ja myślałem, że nie będzie z tym kłopotów. Dyrektorzy mówią, no dobra, to jeszcze zaproponuj coś dla naszych zastępców. Ja mówię, okej. My też tam pewien ruch zaproponowaliśmy. W zasadzie to skarbił gminę, bo on zastanowił finansami i tyle, ile tam miał możliwości to zaproponować. No i tak uzgodniliśmy z dyrektorami, że zaczniemy tak od góry, że najpierw dyrektor, zastępcy, a potem nauczyciele, pracownicy i jakoś będziemy tą siatkę płat w szkołach i przedszkolach waloryzować. No i poszliśmy z tym do Rady Miejskiej. Ja myślałem, że to nie będzie żadnego kłopotu, że to jednoznacznie, jednomyślnie przejdzie, jednogłośnie, ale się okazało, że jest problem. No tym bardziej, że ta sprawa podwyżek wielokrotnie wpadała w deklaracjach samych radnych. Tak, no przecież trzeba przypomnieć kampanii wyborczym, co mówili radni w poszczególnych kampaniach wyborczych, gdzie te pieniądze będą trafiać. Że do oświata tak, że oświata tak, że proszę bardzo nauczyciele powinni godnie zarabiać, pracownicy szkół godnie zarabiać. Nie ma w ogóle tego odwiercielenia w czynach. Słowa słowami, obiecanki co tanki, natomiast już jeżeli jest uchwała i złożyłem uchwałę o podwyżkę dla dyrektorów 1500 zł i podwyżkę dla wicedyrektorów, no to znowu przepadł. Gdzieś usłyszałem, że nie mamy pieniędzy. Najpierw dziurę gdzieś w wyższym mierzu trzeba w chodniku zrobić, a dopiero poglądować podwyżki dla pracowników tak radnych. No to deklarował. No też zaczęła się dyskusja, że dyrektorzy to biorą sobie lekcje dodatkowe i tam mogą sobie zarabiać pieniądze. No takie słabe argumenty dosyć, które miałyby poprzeć decyzję menier. No i znowu się okazało, że w głosowaniu lewica jest za podwyżkami, profesor jest za podwyżkami, przeciwko Prawo i Sprawiedliwość i przeciwko jest no niestety klucz Nowa. Przedstawiliśmy tę informację społeczeństwu, kto jak głosował, no bo to przecież też ludzie pytają. Dla mnie to jest dramat, że wymaga się od dyrektorów szkół, od ich zastępców, od nauczycieli, do takiego poziomu nauczania, jak trzeba wynagrodzić pracowników, no to już jakoś się umywa ręce. Jednym z argumentów było to, że podwyżka dla dyrektorów jest umiernie wyższa niż podwyżka dla zastępców. Proszę bardzo, następna sesja Rady Miejskiej, klub radnych Nowa Lewica składa projekt uchwały, no i pojawia się ten argument znowu, że zastępcy mają mniej niż dyrektorzy podwyżki, że trzeba trochę dać więcej zastępcom, no i proszę bardzo, to był głos ze strony opozycji z Nowej, no to Krzysztof Głosiacki z Nowej Lewicy mówi, proszę bardzo, to ja mam taką poprawkę, po 200 zł mniej dyrektorom, a ta skóra, która zostanie, rozdzielmy na wicedyrektorów i będą mieli więcej. No fajny, fajny pomysł, no ale potem się zaczęli gryźć w język, no bo przecież muszą zagłosować przeciw, bo mają dyscyplinę partyjną. Ja nie wiem czemu klub Nowa i PiS są przeciwko oświacie, dyrektorom, nauczycielom, pracownikom oświaty, no i niestety ten projekt uchwały upadł. Po raz drugi Rady Nowej i PiS, i warto zapamiętać, głosowali przeciwko podwyżkom dla dyrektorów szkół i zastępców, a mieliśmy tak ustalone z dyrektorami, że najpierw dyrektorzy, potem zastępcy, potem nauczyciele, pracownicy i wszyscy po kolei te podwyżki mieliby podtrzymać, no ale zróbmy to systematycznie i po kolei z głową, bo jak rozłożymy regulamin wynagrodzenia w oświacie i będziemy chcieli to wszystko naraz zrobić, no to zajmie nam to pół roku i nie zdążymy tego zrobić. Zróbmy to po prostu systematycznie, po kolei no i niestety ta uchwała przepadła. Rozmawiałem z kilkoma dyrektorami szkół, no są oburzeni na takie zachowanie. W czasie dyskusji doszło do wręcz skandalicznego zachowania pani Karolini Jekielskiej-Przyżak. Ona teraz żyje po mocy Platformy Obywatelskiej, nie wiem czy Platforma Obywatelska wie co ta pani w imieniu Platformy mówi, ale ona zaczęła liczyć z konkretnym nauczycielom ile mają na zgodzie, ile mają pensji, ile mają godzin, ile zarabiają. Krótko mówiąc zaczęła przypominać dyrektorom jej zgodzi. No to jeszcze tego na forum rady nie słyszałem. 12 lat jestem zbórmistrzem, 3 kadencje byłem radnym i takich rzeczy jeszcze nie słyszałem, żeby któryś z radnych tak otwarcie występował przeciwko dyrektorom i pracownikom oświaty. Dla mnie to sytuacja jest taka bez komentarza bym powiedział, szczególnie dzisiaj. W sobotę mamy Dzień Nauczyciela, Dzień Edukacji Narodowej, a przed Dzień Edukacji Narodowej radni nowej PiS'u głosują przeciwko podwyżkom w oświacie. No więc takie trochę to niepojęte jest. Ale to też pokazuje co by się działo z naszą gminą, jeżeli te osoby sprawowałaby władzę w gminie. Pewnie byśmy mieli cięcia wszędzie, gdzie się da, zamiast rozwój. Ja chcę powiedzieć, że ja ten projekt uchwałę będę dalej pod porządku obrad kolejnych sesji wstawiał, ponieważ ja uważam, że dyrektorzy szkół mają dużo na głowie. Oprócz tego, że są nauczycielami, bo w większości są to nauczyciele i prowadzą zajęcia, to mają jeszcze organizację całej szkoły. To jest nadzór, to jest odpowiedzialność nad wszystkimi nauczycielami i wszystkimi uczniami. To jest odpowiedzialność za majątek gminy. Są to budynki, boiska, sale gimnastyczne i cała infrastruktura wodno-kanalizacyjna, elektryczno-gazowa łączy z kotłowniami itd. Dyrektor ma za zadanie organizację pracy całej szkoły. Więc musi poukładać wraz ze swoimi zastępcą lekcji, nadzorować to. Potem jeszcze są wyniki na nauki, co jest bardzo, bardzo ważne. Najważniejsze. Bać o to, żeby nasze dzieci i młodzież wychować i wykształcić na porządnych mieszkańców gminy Noworodów. Przecież trzeba powiedzieć, że do przedszkola się przychodzi w wieku już trzech lat, a z liceum się dochodzi w wieku zdaje się lat dziewiętnastu. Więc można powiedzieć, że przez szesnaście lat życia człowieka ci dyrektorzy wraz ze swoją kadrą nauczycieli i pracowników mają opiekę, wychowawstwo i naukę przyszłego pokolenia. I ciężar obowiązków spoczywających na dyrektorach, na kadrze zarządzających w oświacie, na ich zastępcach. Jeszcze mówię o tych wymaganiach ministerialnych, tych raportach, o systemach SIO i tak dalej. W tych formalnościach, które oni oprócz tego muszą prowadzić jest strzelone. I ja dalej twierdzę, że za dobrą pracę musi być godna płatność. A jeżeli dyrektorzy przez kilka lat nie mieli wynagrodzeń w ostatnim roku zrobiliśmy podwyżkę, chcemy zrobić podwyżkę. Ja bym chciał, żeby te podwyżki były systematyczne co roku. Nie tak jak minister zdecyduje raz na pięć czy dziesięć lat, tylko po prostu, żeby gmina co roku urobiła wolowy zapiek płac w systemie oświaty. Ja jestem za tym, że za godną, za dobrą pracę należy się godna płatność. Co dalej więc z Nowogardzkim, Becikowym i podwyżkami w oświacie? Jakie ma Pan plany w tych dwóch sprawach? Plany są takie, że będę dalej te dwie uchwały wprowadzał do porządku obrad jednocześnie informując o tym społeczeństwu. Wiem, że pracownicy oświata są oburzeni na te decyzje części radnych. Młodzi rodzice, którzy zdecydowali się na swoje pociechy też, tym bardziej, że tych dzieci nie rodzi nam się dużo. Można powiedzieć, że z roku na rok mieszkańców gmin Nowogardz jest coraz mniej. To młodzi ludzie też są zdegustowani i mówią, że no jak to, my jesteśmy mieszkańcami, my tu jesteśmy od pokoleń i żyjemy, pracujemy, płacimy podatki, nie ma dla naszego dziecka nowonarodzonego tysiąc złotych, a takie radne sobie bierze 700, 900 czy 1500 zł w miesiąc, to to tak trochę skandal. Także będę szedł, Panie Redaktorze, zgodnie z wolą i głosami mieszkańców. Na dzisiaj te głosy mieszkańców są takie, że te becikowe powinny się pojawić w Nowogardzie, no i te podwyżki dla kawery zarządzających w oświacie też, a potem również podwyżki dla nauczycieli i dla pracowników w oświacie. Także ja jak zawsze będę wczekiwał się w głos mieszkańców i jaki będzie głos mieszkańców, taki będzie mój głos. Ja zawsze mówię, że mądrość burmisza to jest taka jak mądrość mieszkańców. Czyli jak mieszkańcy podprowadzają, to burmistrz powinien to wykonywać, bo ma rolę służącą wobec swoich obywateli, mieszkańców. Ja w tym zakresie deklaruję, że dalej będę tę pracę prowadził i dalej będę składał te projekty UFO i oczywiście będę informował mieszkańców o decyzjach Rady Miejskiej, jakie one by nie były. Jeżeli będą pozytywne, to oczywiście z miłą chęcią poinformuję. Jeżeli będą w dalszym ciągu negatywne, no to i tak trzeba będzie informować mieszkańców, no bo mieszkańcy mają prawo do informacji. Panie redaktorze, jeśli pozwolę sobie jeszcze wprowadzić jedną rzecz, bo tak rozmawialiśmy o tych dwóch tematach, ale faktycznie Dzień Edukacji Narodowej oficjalnie jutro w sobotę, ale my wczoraj w czwartek go w gminie Nowogród obchodziliśmy. W związku z tym ja przyznałem nagrody wszystkim dyrektorom szkół i przedszkoli, tradycyjnie jak co roku, no i powołałem komisję, która oceniała pracę i zaangażowanie nauczycieli poszczególnych szkół i przedszkoli i komisja zaproponowała, aby nagrodą specjalną wyróżnić czternaście nauczycielek i nauczycieli w gminie Nowogród i odbyliśmy takie spotkanie wczoraj oficjalne, gdzie podziękowałem wszystkim nauczycielom, złożyłem im życzenia i wręczyłem nagrody dyrektorom, właśnie i nagrody specjalne dla nauczycieli. Wiem, że dyrektorzy oprócz tego swoje nagrody dla nauczycieli też wręczali, a o godzinie 16 odbył się spektakl, który był prezentem naszym dla nauczycieli w Nowogardzkim Domu Kultury spektakl prawny, jak co roku, oczywiście biletowany, ale bezpłatny. Uczestniczyli w tym nauczyciele czynni, ale również emeryci, którzy pracowali w naszych jednostkach. Była okazja do złożenia sobie życzeń, do podziękowań za ciężki trud pracy. No i wylosowaliśmy pięć osób, pięć biletów i to była taka nagroda specjalna, że pięć biletów, czyli pięć numerów, które wylosowaliśmy, to otrzymało takie wejściówki, można powiedzieć, czy takie vouchery na kolację dla dwóch osób w restauracji pod racuszem z innej bajki oraz w kręgielni przy sądzie do wyboru i dana osoba mogła wybrać sobie, gdzie tę kolację zje, czy z mężem, czy z żoną, czy z koleżanką, czy z kolegą, czy ze znajomym, czy ze znajomą, no to już sprawa do wyboru. Kolacja dla dwóch osób jest to nagroda taka specjalna dla nauczycieli i też sobie złożyliśmy życzenia. Ale dla tych, z którymi się nie zobaczyłem, bo nie mógłbym być wszędzie, jeszcze Pan redaktor pozwoli. Dziękuję Wam, drodzy nauczyciele, dyrektorzy szkół, zastępcy dyrektorów, pracownicy świata za Waszą ciężką, codzienną pracę w wychowywaniu i wyedukowaniu naszego przyszłego pokolenia Gminy Nowogard i z okazji Waszego święta życzę Wam wszystkiego, co najlepsze, satysfakcji z wykonywanej pracy, dużo cierpliwości, bo to potrzeba, no i przede wszystkim dobrych wynagrodzeń. Wszystkiego dobrego. Dołączamy się do tych życzeń. Chciałbym też i złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim nauczycielom, wszystkim dyrektorom szkół, przede wszystkim, żeby dalej mieli zapał w swojej pracy, no i żeby te płace też były godne ich ciężkiej pracy. A za dzisiejsze spotkanie i dzisiejszą rozmowę dziękuję Panu burmistrzowi Robertowi Czapli i do usłyszenia. Coś tu pisze. Coś tu pisze w prawie. Gminie Nowogard. Ciekawe, co tu pisze. Radio Nowogard, gramy dla Was 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. I to przez cały rok.