Nie boję się jutra

I am not afraid of tomorrow, death, pain, tears, suffering, hunger, cold, or the end of the world. Loneliness among people no longer hurts me. My God, my Lord, my Jesus is always here with me. His hands soothe my pain, his love has broken down the walls of my heart. When fear passes or when time stands still, I sit quietly, bowing my head in his presence. And I feel a love so great that I sob, I talk to the Father, I release the pain, suffering, and weariness of life. I carry my sins to Jesus' cross, because there I learn how to live in the valley. I love you, Lord, thank you, thank you for being here. Nie boję się jutra, nie śmierci, nie bólu, nie łez, nie boję się cierpień, nie głodu, nie zimna, nie świata nadchodzącego kres. Samotność wśród ludzi nie boli mnie już. Mój Bóg, mój Pan, mój Jezus jest zawsze tuż, tuż. Jego dłonie kołyszą mój ból, jego miłość skruszyła mego serca mur. Gdy strach przechodzi lub jak impas czas, ja siadam cicho, w jego obecności chylę twarz. I czuję miłość tak wielką, że łkam, rozmawiam z Ojcem, wyrzucam ból, cierpienie, życiowy znój, niosę swe grzechy pod Jezusa krzyż, bo tam się uczę, jak w pogorze żyć. Kocham Cię Panie, dziękuję, dziękuję za to, że jesteś.