Home Page
cover of maestro
maestro

maestro

Loki_2195

0 followers

00:00-12:01

Nothing to say, yet

Podcastspeechfemale speechwoman speakinginsidesmall room

Audio hosting, extended storage and much more

AI Mastering

Transcription

Części filmów i nawet krypta w dzisiejszym podcaście znajdziemy się jeden z najbardziej wyczerpnionych, przynajmniej w momencie kiedy dowiedziałem się, że w ogóle powstanie taki film, filmów roku, czyli maestro Wladleya Coopera, czyli jeden z tych Netflixowych hitów roku, znaczy rzeczywiście, no to się przekonamy. No dobra, lecimy. Dobra, ja bym chciał po pierwsze powiedzieć jakie są cele tego podcastu, bo to nie będzie tak pozytywnie jak sobie nastawiałem, myślałem, że to będzie całkiem nieco innego, ale dobra, w ogóle przejdźmy do filmu. Jest to, bodajże drugi film, jeżeli się mylę, to przepraszam, drugi film Wladleya Coopera, po takich hitach, po takim hicie jak Narodziny Gwiazdy, wszyscy myśleli, kurde, Cooper teraz szykuje, no ale co działo, no bo w połowie jest Czarnobiały, no coś niczym Oppenheimer, co nie, tylko wiecie, co się pójdź, Oppenheimer, ale że połowa jest taka, połowa taka, no dobra, ale dobra, tak jak mówiłem, ja jestem, to jest największe oszczędowanie, jakie przeżyłem w tym roku, bo ja myślałem, że to będzie arcydzieło, że ja temu filmowi dam 10 gwiazdek, ale dałem o wiele, o wiele, o wiele mniej. Tak jak napisano na swoim filmowi, była szansa zrobienia arcydzieła, a wyszedł taki film telewizyjny, który będzie, gdyby oczywiście nie był Netflixowy, czyli pewnie jakiś Monolith Films, no to po prostu byłby wpuszczany na jedynce, ale tak jak mówiłam, to jest Netflix, więc oni, jeżeli już na Polsce, to chyba dwa filmy tylko były wpuszczone. Szkoda, bo naprawdę, słuchajcie, myślałem, że to będzie arcydzieło, które będzie ponadczasowe, coś w stylu, nie wiem, na przykład skazanych na Shawshank. Szkoda, naprawdę szkoda, ale tak jak napisałem, Karen Mulligan, Oscar i jeżeli ona nie dostanie Oscara, to ja nie wiem, kto przynajmniej go powinien dostać, bo to jest smutne. Teraz szczerze bardzo byś chciał, żeby jakiś film był udany, ale okazuje się, że to będzie słaby film i ja temu filmowi, od razu, nie chcę trzymać tego w tajemnicy do końca, ja temu filmowi dałem 4 gwiazdki. Za chwilę po nagraniu tego podcastu przygotowuję się do nagrania drugiego, znaczy do obejrzenia drugiego razu i może moja perspektywa dotycząca tego filmu się zmieni. Ale po pierwsze, dlaczego dałem 4 gwiazdki? Po pierwsze, ten film jest cholernie nudny, tu jest tak, że najnudniejszy w ogóle cały się zwątek czarno-biały tam, to już w ogóle przekracza ludzkie pojęcie, bo niby jest to w stylu filmu dokumentalnego, ale tylko przez krótką chwilę i potem przechodzimy totalnie do tego, że tam... że tam Cary Mulligan zakochuje się w ciągu, podkreślam, dalej jednego ujęcia, znaczy nie ujęcia, tylko jednej sceny w Bradley'u Cooperze i to jest w ogóle jakiś what the f... no, kanał Family Friendly, więc nie mogę, ale w ogóle jak tak szybko może dojść do tego, że ktoś się w sobie zakochał? Ja nie dotyczyłem się co chodzi. Ja tak mówię, nie, Cooper nie idź w tą stronę, nie idź, i on to zrobił, co nie? Ja tak, o matko boska, o matko, jak ja to zobaczyłem, ja się dalej nie mogę otrząsnąć po tej scenie i w ogóle to jest tak, że nagrywam z dupy, wjeżdża jakiś wątek tego, że oni zaczynają tańczyć, w ogóle jedno się z drugim nie klei. I to jest takie smutne, że naprawdę chciałbym, żeby z tego filmu wyszło arcydzieło, tak jak, no teraz już mam więcej sugestia, Killers of the Flooring Moon, ale to jest, kurde, cholernie nutny film, który się nie angażuje w żadnym stopniu. To nie jesteś emocjonalnie zżyty z bohaterami, nie jesteś w ogóle, nie żałujesz tym bohaterom, no tu oczywiście spoilery, to nie mogę, jakby nie jesteś totalnie zżyty z bohaterami, a ja osobiście przecież dwa razy płakałem na, no nie płakałem, ale wzruszyłem się na Killers of the Flooring Moon, a tu Cooper zrobił po prostu, Cooper zrobił kupę. Tak się to może akurat zrymowało, ale naprawdę, to jest tak smutne, że został położony tak i tak ten koncept i poszedł, a ostatnia scena, w której występuje Karen Flanagan, to jest totalnie jakaś... Może emocjonalnie się nie klei, ale tu się nic ludzie nie klei w tym filmie, przynajmniej dla mnie, dla mojego spostrzeżenia, który naglądał się 400 filmów, decyzował na FilmWebie, ponad, bo już jest 419, ale, kurde, tak nie wolno, to jest w ogóle przestrzeczenie filmoznawstwa, naprawdę, ja nie kumam i nie dziwię się, dlaczego Popielecki dał aż sześć zdjęć. Zdjęcia są piękne, rola Karen Flanagan też jest świetna, jest świetna i to mogę podpalić. Mówię, ja ten film zobaczę drugi raz, specjalnie dla Was i zobaczymy, jak to wyjdzie, bo naprawdę Karen Flanagan wychodzi wolną ręką, że nie można jej... Ale w ogóle nie kumam, dlaczego ktoś dał dziesięć gwiazdek na FilmWebie, nie powiem dokładnie, kto, ale ktoś dał dziesięć gwiazdek, nie kumam, dlaczego, ale była szansa zrobienia arcydzieła. To jest naprawdę z dawud roku i to można powiedzieć szczególnie. Zobaczymy, jak Rebelmund wyjdzie, naprawdę aż trochę się za bardzo rozgadałem, ale szczególnie zdjęcia czarno-białe są ładne, ale ten wątek jest taki przegadany. Myślę, że gdyby reżyser... wiem, że to byłby taki duet marzeń, ale gdyby za ten film, gdyby był aż dwóch reżyserów, ale jakich, z Spielberg i z Corsese, to wyszłoby z tego po prostu... no nie mam słów, co by z tego wyszło, to by po prostu było coś, czego nie dałoby się ocenić, to po prostu byłoby arcydzieło. Szkoda, naprawdę będę smutnie wspominać ten film, który mógł wyjść pięknie, w ogóle wątek LGBT, jeżeli tak to można nazwać, jest położony, absolutnie pisałem swój obszerny, może nie obszerny, ale swój artykuł na... nie artykuł, ogólnie opis filmu, taką ciekawostkę, że miałem nadzieję, że to będzie arcydzieło, ale to arcydzieło temu dalej niż stąd do Australii, więc szkoda, szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda, bo nawet taki głupi film, oczywiście nie ma to źle brzmieć, ale jak... no nie wiem, jaki głupi film... No Fight Night on a Friday, który jest adaptacją gry, ale kurde, to się da oglądać, to się da oglądać i... no nie wiem, nie wiem, co ja Wam mogę powiedzieć, to jest po prostu zawód roku, draglej, już nie bierzcie za reżyserię, lepiej graj aktorsko, no, bierzcie za aktorsko, Rocket Raccoon, Forever in My Heart i tyle w temacie. Naprawdę koniec, mógłbym to zakończyć, ale w ogóle to, co się dzieje w finale tego filmu i to, że my tu mamy trzy płaszczyzny czasowe, to jest w ogóle jakieś... to, gdyby Scorsese to widział, ale on się najwyraźniej na to zgodził, nie wiem, jakim cudem i Spielberg, nie wiem, nie wiem, nie wiem i jeszcze raz, nie wiem, jakim cudem doszło do absurdu, Scorsese, musisz, jeżeli chcesz już produkować film, musisz bardziej się postarać, naprawdę, musisz się bardziej postarać. Spielberg nauczył nas, że raz robi klasyki, raz totalnie chybia, szkoda, ale Bradley Cooper i co do jego żydowskiego nosa, nie wiem, czy tak to można było nazwać, jeżeli to źle zabrzmiało, to przepraszam, ale były kontrowersje związane z nosem Bradley'a Coopera, nie kumam, czekam obecnie jeszcze na dwa filmy Netflixa w tym roku, oczywiście Poskramienie Złośnicy 2 już obejrzałem i będzie ciekawie, w tak aktywnym tego słowa znaczeniu oczywiście, bo to jest jeszcze gorszy film od naszego ukochanego maestro, ale z tego co to, ja bardzo czekam na Griniaż z Beverly Hills, Axel F, będzie ciekawie, wkrótce pojawi się recenzja 1677 gdzieś tak za dwa tygodnie, bo będę chciał to z kimś obejrzeć, więc przy okazji to mocno sobie bardzo pozdrawiam i ogólnie jeszcze czekam na Gentlemanów, ale to jest serial, który będzie w przyszłym roku, na luziku, spokojnie, poczekamy, pożyjemy, zobaczymy i ogólnie ten dzień będzie smutno, smutnie przeze mnie zapamiętany, zobaczymy co ten Rebel Moon pokaże i standard z tych kurcze rejsem, na które czekam i mówię, w piąteczek Zack Snyder pokaże swoje po Snyder Cute'cie, a Snyder Cute, nie wiem, nie wiem już, nie wiem co jeszcze mogę wam powiedzieć, naprawdę oglądajcie ten film, ale na was mam odpowiedzialność, bo budżet to tu myślę był maksymalnie 100 milionów dolarów, czyli tyle co Oppenheimer, ja wam dziękuję, nie no żartuję, no jeszcze nie kończyłem podcast i jestem pewien, że jeżeli za kilkanaście lat rzeczywiście jakieś filmy platformingowe będą lecieć w telewizji, to jestem pewien, że Maestro będzie na jedynce lecieć, albo na dwójce, jedno z dwóch, to jest po prostu pewność w pewności, dzisiaj dostaliśmy też plakat Big Boom, czyli Kogan Mogul 5, o matko boska, o matko boska i się wreszcie doczekałem Barbie's Night Biotek w ogóle, co ja nie wiem co ja wam więcej mogę powiedzieć jeszcze na temat tego filmu, Napoleona już widziałem i też się wkrótce pojawi jego recenzja, prawdopodobnie, czekam bardzo na Obsesję, czyli na mój wyczekiwany May-December z Natalie Portman i Julianne Moore, bardzo jestem ciekaw, bo w Wenecji, czy tam w Cannes, nie pamiętam dokładnie gdzie był, w Cannes był pokazywany chyba też w Wenecji, właśnie sprawdzam, dla was, chyba nie był w Wenecji pokazywany, ale on ogólnie teraz ma wszystkie takie najważniejsze festiwale, objeżdża ten film, tak, nie byłoby niestety w, w, Jezu, dobra, nieważne, ogólnie ja chciałam powiedzieć tyle jeszcze wam, że powoli dobiegamy do setnego, powolutku, ale powolutku, ale dobiegamy sobie do setnego odcinka, następny odcinek postaram się coś przygotować, nie wiem, jeszcze myślę, bo to dużo podcastów jeszcze będzie i dużo jeszcze czasu, choć bliżej jesteśmy do szóstego, do setnego odcinka niż do normalnego, no dobra, to chyba dzisiaj na tyle, ja mówię ogólnie, zawód roku szkoda, naprawdę szkoda, bo mogło z tego wyjść arcydzieło, coś w stylu Bohemian Rhapsody, nie wiem, to tyle, trzymajcie się, do zobaczenia, cześć!

Listen Next

Other Creators