Details
Julia od dawna czuła się, jakby grała w filmie, w którym nie znała swojej roli. Miała dom, dzieci, pracę i męża, ale wszystko to wydawało się jej rekwizytami, które miała używać w odpowiednich momentach. Jej dni były wypełnione bezdusznymi dialogami: Co na obiad? Zrobiłeś zakupy? Jak minął dzień? Odpowiedzi były równie puste, jak te pytania. Czuła, że każdy dzień jest jak kolejne, identyczne ujęcie, w którym gra tę samą, zmęczoną postać.