Home Page
cover of Nowe nagranie 4
Nowe nagranie 4

Nowe nagranie 4

00:00-39:45

Nothing to say, yet

Podcastspeechzipper clothinginsidesmall roomfemale speech
0
Plays
0
Downloads
0
Shares

Transcription

Vinted is an online platform where you can buy and sell items. It offers safe payments and resolves any issues that arise. There is also a website where you can search for specific items. The speaker has been using Vinted for several years and finds it convenient. They buy and sell a similar amount of items and pay attention to the item descriptions. They prefer to buy new shoes but don't mind second-hand clothes. They often visit local second-hand stores and find good deals. They use Vinted for casual browsing and sometimes search for specific items. They haven't experienced drastic price changes or encountered scammers on Vinted. They know someone who goes to physical stores to try on items and then searches for them on Vinted. They don't promote their own items and are not concerned about selling them. They haven't had any difficult customer interactions but have encountered buyers who haggle for lower prices. Dajmy sobie luźno, ja to później wytnę. Ale poświęcamy. No bo tak. Dobra, no to możemy zaczynać. Tak? Tak. To chyba wiesz, czego służy Linted? Tak. Może nam pokrótce opowiesz? No, mi się wydaje, że to jest aplikacja, dzięki której możemy kupować i sprzedawać rzeczy online, bez wychodzenia z domu. Przede wszystkim są bezpieczne płatności, nie mamy się taktycznie, bo oczywiście nie zawsze, ale w większości przypadków nie ma się o to martwić. Raczej są to bezpieczne zakupy, bez żadnych problemów. Jeżeli jest faktycznie jakiś problem, to jest zgłaszany do aplikacji, do Linted i wtedy on jest wyjaśniany, więc to jest duży plus. Ale mówisz tutaj tylko o aplikacji, ale jest też strona internetowa Linted, której w przeglądarkę możesz wyszukiwać określone, szukane przez Ciebie rzeczy. Z reguły używam aplikacji, ponieważ jest to dla mnie wygodniejsze, szybsze i jakieś takie bardziej intuicyjne. Z reguły wolę przeglądać jakieś ubrania, rzeczy itd. w aplikacji, nie na stronie internetowej. Dobra, a może powiesz mi, od kiedy korzystasz z Linted? Z Linted korzystam od 3 albo 4 lat, może nawet dłużej, ale no tak od już kilka lat ładnych korzystam z tej aplikacji. A dlaczego założyłeś konto? Ktoś Ci polecił? Ktoś Ci zaproponował? Pamiętam, jak wyszło takie boom w Polsce na to Linted i pamiętam, że miałem w patrzoną pewną parę butów i kolega też niedawno sobie kupił jakieś tam buty i właśnie zaczęliśmy rozmawiać o tym Linted. No i powiedział, że kupił na Linted nowe, nieużywane i też w atrakcyjnej cenie, więc tak jakoś z czystej ciekawości po prostu pobrałem, sprawdziłem, no i faktycznie też sam zakupiłem buty na tej platformie. A jeśli mówisz o przedmiotach już kupionych, to więcej przedmiotów kupujesz czy sprzedajesz? Myślę, że porównywalnie. Kupuję dużo, sprzedaję dużo, zależy od potrzeb, od tego, co czego nie potrzebuję, a to, co potrzebuję, to różnie bywa. A jeśli sprzedajesz daną rzecz, to w jaki sposób spróbujesz ją opisać? I czy jeśli kupujesz hotel, zwracasz uwagę na opis danego produktu? Tak, opis jest bardzo znaczący i zawsze staram się jak najlepiej dobrać opis do produktu, zawsze staram się, żeby jak najlepiej odzwierciedlał produktu przede wszystkim i też jakość tego. Staram się nakierować potencjalnego kupującego na to, czy faktycznie będzie zainteresowany, czy nie. I tego też oczekuję od innych sprzedających na Vinted, żeby faktycznie np. było napisane, czy przedmiot jest np. jeżeli jest podana strona przedmiotu, przykładowo przedmiot jest nowy, ale bez metki i bardzo często ludzie wrzucają link do strony, z której pochodzi ten produkt. I bardzo często fajnie jest, jeżeli ktoś doda, czy np. przedmiot jest zgodny z rozmiarem, czy np. nie jest oversizeowy, jeżeli kogoś to nie interesuje, czy np. emblematy są dobrej jakości itd., że stara się podsunąć, czy ten produkt jest faktycznie tym, czego oczekujemy. Okej, bo wiem, że na Vinted są kategorie danych produktów. Czy np. miałeś problem z znalezieniem kategorii odpowiadającej twojemu produktowi, który chciałeś sprzedać? Tak, czasem tak bywa, przede wszystkim przy sprzedaży butów. Nie ma jakby określonych kategorii butów, przykładowo są tylko, jest kategoria chyba buty sportowe, tam snickersy, trampki, coś takiego, a nie ma np. wyszczególnionych, że np. snickersy wysokie, snickersy niskie, nie ma takich podkategorii, które ułatwiłyby wyszukiwanie dla sprzedającego i dla szukającego. A jakie masz podejście do ubrań, rzeczy z drugiej ręki? Jak najbardziej okej, myślę, że jest to dobra forma, bardzo często zaopatrzą się, można powiedzieć, produkty z drugiej ręki i są to naprawdę, niektóre rzeczy są jak nowe, można powiedzieć, że praktycznie nieużywane, nawet jeśli są używane, no to noszą śladowe, jakby widoczne ślady użytku i naprawdę, no jak najbardziej na plus. A czy zakładając konto na Vinted, wiedziałeś, że to jest taki wirtualny second hand? Tak, zdawałem sobie z tego sprawę, ale właśnie przy rozmowie z tym kolegą dowiedziałem się, że nie są tam tylko rzeczy używane, ale ludzie też sprzedają normalnie rzeczy nowe z netką, bo na przykład okazało się, że jakiś przedmiot jest za mały, albo jest nieudanym prezentem, albo coś w tym stylu, ale jak najbardziej zdawałem sobie sprawę z tego i do dzisiaj nie zwracam na to uwagi w przypadku jakichś ubrań czy czegokolwiek, poza obuwiem, bo obuwie raczej staram się kupować nowe, w przypadku ubrań kompletnie mi to nie przeszkadza, że to jest second hand. A czy jak już nawiązujemy do second handów, to kupujesz w lokalnych second handach? Czy często chodzisz, czy przeszkadzają Ci ciuchy z drugiej ręki? Bo nie tylko w second handach są nowe ciuchy, ale też widać na nich na niektórych duże ślady użytkowania. Tak, jak najbardziej uczęszczam do lokalnych second handów. Mam swoje takie ulubione miejscówki, że tak to ujmę, gdzie zawsze są jakieś w miarę markowe rzeczy i zawsze coś fajnego trafię, jakąś perełkę. Raczej nie przeszkadza mi to, że nie są jakieś tam idealne rzeczy, ale staram się raczej je omijać, no bo po prostu wolę jak coś wygląda wschludnie i ładnie, a takie rzeczy też są tam dostępne. A jeśli planujesz coś kupić na Vinted, to planujesz na przykład, że usiądziesz w poniedziałek wieczorem i będziesz sobie szukał rzeczy na Vinted? Nie, to jest raczej takie luźne szukanie typu na przykład siedzę w tramwaju, zobaczę kogoś w jakimś fajnym t-shircie i po prostu staram się go gdzieś znaleźć, na przykład jeżeli jest faktycznie drogi, to staram się może go gdzieś tam taniej wyhaczyć, na przykład ktoś kupił, nie spodobał mu się, nie pasował rozmiar, ewentualnie jakiś używany, ale też nie za dużo, żeby nie było sprane, znoszone i tak dalej, tylko może coś fajnego się uda wyhaczyć w lepszej cenie niż na stronie. A długo zajmuje Cię znalezienie odpowiedniego przedmiotu, odpowiedniego ubrania dla Ciebie na Vinted? To zależy od sytuacji, bo nieraz rzeczy przykładowo jak jakaś basicowa zwykła czysta koszulka, no to to jest chwila moment tak naprawdę znalezienie, ale na przykład szukałem kiedyś odpowiedniej pary butów, no i na Vinted postanowiłem, że kupię je na Vinted, bo już nie były dostępne na oficjalnej stronie i w takim przypadku przecież wspierałem po Vinted przez półtorej miesiąca, czekałem na aukcję aż pojawi się mój rozmiar no i wtedy miałem polubione to wyszukiwanie, miałem w zakładkach, przychodziło mi powiadomienie i za każdym razem jak przyszło powiadomienie, że pojawił się nowy przedmiot, no to sprawdzałem co to jest, czy wszystko jest sprawne, jak to wygląda, no i w końcu po półtorej miesiąca się doczekałem na ten swój adekwatny model. Ale czy podczas wyszukiwania przedmiotów wpisujesz na przykład konkretną rzecz, część się wyświetli na głównej stronie, na przykład zobaczysz a fajne, podoba mi się i stwierdzasz, że to kupujesz. No bywa i tak, i tak tak właściwie, jeżeli nie mam pomysłu na to, co sobie kupić, to faktycznie przeglądam jakieś tam sugerowane rzeczy i tak dalej na podstawie moich wyszukiwań. Jeżeli faktycznie czegoś nie potrzebuję, a mam ochotę sobie coś kupić nowego, no to faktycznie gdzieś tam jakby korzystam z tych domyślnych, tych podpowiadanych, sugerowanych przez Vinted. Ale jeżeli faktycznie mam coś upatrzonego, to raczej konkretnie, stricte patrzę tylko na to, co mnie interesuje po wyszukiwaniu, po frazie. A czy zdarzyło Ci się, że sprzedający drastycznie zmieniali ceny produktów, na przykład coś kosztowało 10 zł, potem stwierdziłeś, że to kupujesz, a coś kosztuje 50? Nie, nigdy nie miałem takiej sytuacji. Raczej w przeciwną stronę gdzieś tam negocjacje ze sprzedającym ewentualna obniżka ceny i w sumie miałem taką sytuację, że kupiłem kurtkę przecenioną, udało mi się wytargować ją 50 zł w niej. No to super. A czy miałeś na przykład jakieś słabe starcie z oszustami na Vinted? Ktoś Cię oszukał, przedmiot się nie zgadzał z opisem? Raczej nigdy tak nie było. Jedyne co to zdarzają się na przykład fake konta, że ktoś do Ciebie napisze, zapyta jakiś przedmiot, potarguje się z Tobą, taka normalna rozmowa i nagle, że nie chce kupować przez Vinted i wysyła Ci linka do jakiejś strony. No to wiadomo, już jakby po stylu pisania się można było domyślić, że to nie jest prawdziwa osoba, tylko robot. No ale po prostu zdarzają się takie sytuacje. No wiadomo, osoby młodsze jakby są przyzorne i wiedzą, że nie wchodzi w te linki, ale nie każdy sobie zdaje sprawę, bo Vinted nie jest też tylko dla młodych ludzi, ale korzysta w niego dużo ludzi w różnych kategoriach wiekowych i czasem po prostu jakiś bot się tam faktycznie przebinie, który wyśle jakiegoś linka. No i jak ktoś może nie wiedzieć, no to może się przysłowiowo naciąć na taką podpuchę. A czy zrobiłeś też tak, bo słyszałam od innych osób, że idą do sklepu, miażdżą daną rzecz, po czym szukają tej rzeczy na Vinted? Tak, znam takie osoby. Moja koleżanka tak bardzo często robi, że po prostu ma coś wypatrzone, na przykład jest to dostępne na Vinted i jest dostępne w jakimś sklepie, idzie, sprawdzi sobie rozmiar, sprawdzi jak to leży na niej i wtedy decyduje, czy to kupuje, czy nie, czy w ogóle się opłaca, bo wiadomo, w sklepie idziesz, kupujesz bez dostawy, a to, że ktoś wystawi za mniejszą cenę, to nie znaczy, że wcale wyjdzie mniej kwotowo, no bo jeszcze trzeba też się liczyć z kosztami dostawy. A czy często podbijasz swoje produkty na Vinted, czy raczej masz je wystawione, ale jak się sprzeda, to co się sprzedadzą? Nigdy jeszcze nie podbiłem żadnego produktu, raczej mi nie zależy na tym, jak się sprzeda, to się sprzeda, jak nie, to nie, będzie sobie leżeć w szafie, czekać może na swój moment. A może pojażdżam jakąś ciekawą swoją historię z Vinted? Czy to chyba zdawał tobie trudne pytania od jakichś klient? Raczej nie miałem takich sytuacji, ale wiem, że na przykład bardzo dużo razy przytrafiało mi się takie coś, że miałem wystawiony przedmiot za bardzo małą kwotę, przykładowo 5 zł, i ktoś się potrafił targować, żeby było do 4, albo 3 zł, więc to są takie dla mnie abstrakcyjne sytuacje, ale znam kolegę, który faktycznie dużo siedzi na Vinted i ludzie wypisują do niego naprawdę bardzo ciekawe pytania, niejednokrotnie bardzo głupie, ponieważ to na przykład jest napisane w opisie i to jest irytujące, że ludzie nie czytają opisów, pomimo, że są szczegółowe, w jego przypadku i tak samo w moim, więc to też jest irytujące, że ktoś czegoś nie doczyta, tylko od razu wypisuje jakieś głupie pytania, głupie wiadomości, zamiast siąść, przeczytać, posprawdzać wszystko, ja też bardzo często robię tak, że ostatnie zdjęcie na moim poście z wystawioną rzeczą, to jest zdjęcie, gdzie na przykład są jakieś wymiary, jakieś coś zawarte, ewentualna długość, szerokość, grubość, wysokość i zawsze to piszę w opisie i bardzo często zdarzałem się z tym, że ktoś do mnie pisze, czy może prosić wymiary i to jest właśnie to, że ktoś nie doczyta opisu i potem się rodzą jakieś głupie pytania, niedomówienia i tak dalej. A czy zwracasz uwagę na zdjęcia opisujące, pokazujące produkt i tak jakby w drugą stronę, czy jak dodajesz ty produkt, to zwracasz uwagę na zdjęcie, żeby w jakiś sposób ta rzecz się sprzedała w najszybszym czasie? Staram się zawsze robić zdjęcia jak najlepszej jakości, przede wszystkim tytułowe zdjęcie powinno być takie catchy, takie łapiące, że ktoś zwróci na to uwagę, że doda na przykład do ulubionych, potem sobie wróci do tego, jakby bardzo dużą uwagę kupujący zwraca przede wszystkim właśnie na zdjęcie i jeżeli coś mu wpadnie w oko wizualnie, jeżeli jest dobrze przedstawione, jeżeli jest dobre światło, no to to jest połowa sukcesu, więc zdjęcie jest jak najbardziej ważne i ja też zawsze zwracam na to uwagę, czy coś przykuje, też się na tym łapie, że przykuwa coś oko, nie? A czy jeśli masz zamiar kupić daną rzecz, to zadajesz pytania osobie sprzedającej? Jeżeli coś jest bardzo dużo przecenione w takim kontekście, że na przykład jest na oficjalnej stronie, a ktoś je wystawia po bardzo atrakcyjnej cenie, przykładowo parę stówek mniej, no to tutaj się pojawia takie pytanie, czy na przykład ta rzecz jest oryginalna, czy na przykład może nie jest kradziona i zawsze jakby staram się zapytać, dlaczego, co jest powodem sprzedaży w takiej cenie i tak dalej, jeżeli nie jest to ustalone w opisie, bo na przykład niektórzy ludzie piszą w opisie, że szybko potrzebują pieniędzy, że szybka sprzedaż i tak dalej, no to wtedy to jest normalne, ale po prostu zawsze staram się coś dowiedzieć o tym produkcie. Lewin to chyba teraz wprowadziło, jeszcze zdajesz jakieś takie markowe ubrania, typu Nike, Adidas, że musisz mieć zdjęcia oryginalnych metek, tych w środku ubrania i tych takich głównych widocznych. Tak, znam historię, że pomimo, że wprowadzili to, no to ludzie na przykład pobierali z internetu zdjęcie metek i to też przechodziło, więc to też nie jest do końca super, bo na przykład przychodził do nich produkt z metką nieoryginalną, a na zdjęciu w opisie wszystko się zgadzało, więc to też jest nie do końca dopracowane, no ale faktycznie jest taka weryfikacja, no ale tak jak mówię, nie zawsze to działa. A czy korzystasz tylko z zakupów ubrań, butów, czy, bo nie wiem, to są jakieś czapki, nakrycia głowy, akcesoria, torebki, plesaki, zabawki dla dzieci, czy to nie jest tylko, że się opiera na jednej rzeczy, na ubrania, na takiej jednej kategorii, tylko raczej na większej ilości? No właśnie mówię stricte o ubraniach, bo tak właściwie to dla mnie służy tylko do kupowania ubrań, butów, takich rzeczy, kurtek, raczej nie kupuję nic poza tym, bo po prostu nie mam takiej potrzeby. A czy korzystasz innych serwisów internetowych do zakupu używanych rzeczy, jak i nowych, jak i używanych, jak i nowych? Tak, używam jeszcze OLX-a i na Allegro czasem się zdarzają używane rzeczy, ale to rzadziej, z reguły jest to OLX. I co na przykład kupujesz na OLX-ie? Na OLX-ie to raczej są głównie rzeczy, części samochodowe, tego typu rzeczy, jakaś elektronika, jakieś podzespoły elektroniczne, no i to też są najczęściej używane rzeczy, bo do motoryzacji niektóre rzeczy są drogienowe, a wcale te używane nie są złe, więc warto coś kupić, nadać drugie życie tej rzeczy. Czyli korzystasz i z internetu, i z OLX-a? Tak, tak. I z Marketplace'a jeszcze, bo na Marketplace'ie też się zdarzają takie rzeczy, ale tam raczej głównie elektronika. I elektronika mnie interesuje, ewentualnie jakieś rowery, tego typu rzeczy. A co z takich elektronicznych rzeczy ostatnio kupiłeś i używanych? Był to ekspres do kawy. I jak to się sprawuje? Bardzo dobrze, wszystko było zgodnie z opisem. Ma jeden mankament, jest to pojemnik do spieniania mleka do kawy, ale wszystko było opisane, że jest z nim problem, że jest pęknięty, także nie kupiłem kota w worku. To była moja świadoma decyzja. Poradziłem sobie, naprawiłem go, więc wszystko jest dobrze, jak na razie działa. A jaki był Twój kontakt ze sprzedającym tego ekspresu? Bardzo miła pani. Wszystko było tak, jak tego sobie zażyczyłem. Na początku nie chciała się zgodzić na wysyłkę, bo miała obawy, że ekspres nie dotrze w całości, ale po moim wytłumaczeniu, jak działa wszystko, podejrzewam, że to była starsza pani, po moim wytłumaczeniu, jak działają firmy kurierskie i tak dalej, że są ubezpieczenia. Zgodziła mi się to wysłać i na według gratisie dostałem kawę. No to super. A jeśli miałbyś ocenić Allegro, tylko Olixa i Vinted, to który serwis wypada w Twoim mniemaniu lepiej? Wydaje mi się, że Vinted, ponieważ, tak jak wspominałem wcześniej, jest ochrona kupującego i jakoś to tak na Oliksie też ludzie wystawiają większe rzeczy, których nie można wysłać. Na Vinted raczej się to nie zdarza. No i w takim wypadku wtedy też wchodzi odbiór osobisty, co nie zawsze jest mocnym atutem, no bo na przykład trzeba jechać na drugi koniec Polski albo na drugi koniec regionu. No ale jeżeli ktoś czegoś szuka większego, no to jakby zdaje sobie z tego sprawę, wiadomo, ale tak jak mówię, na Oliksie raczkuje dopiero można powiedzieć to bezpieczeństwo, bo jest niby ta przesyłka Oliks, ale ona też nie jest doskonała, to też nie jest jeszcze dopracowane w pełni, więc wydaje mi się, że no tutaj punkt dla Vinted za bezpieczeństwo. A jeśli już wybierasz płatność, to jaką najczęściej płatność za rzeczy wybierasz? Mam w sumie takie dwie, z których najczęściej korzystam, to zależy od serwisu, ale jest to albo Blick albo Apple Pay. A czy kupując używane czy bądź nowe rzeczy na tych platformach, czy zwracasz uwagę na opinie osób, które miały już jakąś styczność z osobą sprzedającą, która wystawiła jakiś komentarz? Tak, zwracam bardzo dużą uwagę na to, bo w przypadku, jeżeli kupuję jakąś drogą rzecz, no to chcę wiedzieć, jak inni kupujący patrzyli na tą osobę, jak ocenili jej pracę jako osobę, która dokonała starań do tego, żeby sprzedać jakiś produkt, ale też przede wszystkim sam dbam o swoją dobrą opinię, bo staram się, żeby kupujący miał ze mną dobry kontakt jako sprzedającym. Zawsze staram się wysyłać przesyłki jak najszybciej to możliwe. W przypadku, jeżeli na przykład ktoś kupił ode mnie coś wieczorem, no to starałem się na drugi dzień rano, na przykład idąc do szkoły albo wracając ze szkoły, żeby to już było faktycznie wysłane, żeby ta osoba po prostu miała możliwość to jak najszybciej odebrać i żeby po prostu miała to jak najszybciej dla siebie. A czy z perspektywy czasu, jakbyś poglądał na te 3-4 lata wstecz, coś sprawiło Ci trudność w użytkowaniu przez te lata na Vinted? Myślę, że jedyną przeszkodą raczej niezależną od tej platformy była pandemia i jakby to, że ludzie mieli czas, powystawiali faktycznie te rzeczy, było multum aukcji i tak dalej, ale ludzie po prostu bali się siebie nawzajem, można powiedzieć i przede wszystkim, no kurierzy wtedy mieli zastój w pracy, jakby na to nie patrzeć, pomimo, że tak naprawdę podczas pandemii się rozwinęły te zakupy online, to wszystko i tak dalej, no to na początku był taki strach przed kupowaniem tych rzeczy i no też nie wszyscy jakby używali tych zakupów, po prostu nie było to tak oczywiste, jak w dzisiejszych czasach, że kupujesz coś, masz to za 2-3 dni, nie boisz się wpuścić kuriera do domu, na takiej zasadzie. Czy miałbyś coś w kupowaniu z drugiej ręki rzeczy? Raczej nie, chyba, że na przykład nie wiem, miałbym kupić po kimś używaną bieliznę, to raczej nie byłoby to moim marzeniem, ale raczej jakieś rzeczy typu koszulki, spodnie, tak jak mówię, nie ma to dla mnie zbytniej różnicy, nie robi mi to różnicy. Nawet buty byłbym w stanie przełknąć, ale raczej wolę, żeby ja byłbym pierwszym właścicielem tych butów, tak samo jak bielizny. A czy zdarzyło Ci się, że rzecz przyszła do Ciebie, nie wiem, brudna, podarta, no niezgodna z opisem, a nawet jeśli było, żeby zgodne z opisem zdjęcia było umieszczone tej wady, po czym odebrałeś paczkę, zaznaczyłeś, że jest wszystko ok, a okazało się jednak, że rzecz jest na przykład przetarta w innym miejscu, jest brudna w innym miejscu i to taka brudna, że nie dałoby się radę go sprać? Tak, miałem właśnie przy zakupie ostatniej rzeczy na Vinted, kupiłem koszulkę i okazało się, jak już właśnie wszystko potwierdziłem, po ówczesnym obejrzeniu tej rzeczy, okazało się, jak tam gdzieś się jej dokładnie przyjrzałem, już po praniu, po wszystkim, jak ją prasowałem, okazało się, że było lekkie przetarcie i taka mała dziurka, no ale tak w sumie stwierdziłem, że za tą cenę i za to, że no tak naprawdę była to koszulka nowa z metką, no to nie ma się co kłócić, to też nie jest jakieś widoczne przetarcie, no tak naprawdę sprzedający równie dobrze mógł tego nie zauważyć, ja raczej staram się dokładnie przeglądać te rzeczy, ale no tak jak mówię, też mi gdzieś umknęło i nie mówię, że nie mogło tak być, bo mogło tak być, że na przykład pralka też mi gdzieś lekko zaciągnęła tą koszulkę, więc no po prostu już zostawiłem tą sprawę tak jak została, wszystko było super, zgodnie z napisem, więc stwierdziłem, że już nie będę robił dymu niepotrzebnego, bo nie byłem pewien, czy tak w takim stanie ta koszulka przyszła, czy też nie. A czy jeśli zacząłeś korzystać z Vinted i korzystasz teraz cały czas, to jest to dla Ciebie czytelna strona internetowa i aplikacja, czy coś byś zmienił tam, ikonki, płatności, dostawę? Myślę, że wszystko jest jak na najlepszym poziomie. Wszystko jest dostępne, łatwe, czytelne. Fajne jest to, że cały czas się rozbudowują, że ta sieć mknie do przodu, można powiedzieć, z dostępnymi krajami, że nie jest już tylko Polska i Czechy, ale też jest Polska, Czechy, Słowacja. Ostatnio też dołączyła Dania do kolekcji, że tak powiem, Vinted, fajne, że się rozbudowują, aplikacja jak najbardziej jest czytelna, po przejściu na nową platformę też jest wszystko spoko, nie ma żadnych błędów, z dostępnością punktów do przesyłek, czy to Poczta Polska, czy to Orlen Paczka, czy to Impost, wszystko jest fajnie. To, co preferujesz, to masz. Czy wolisz, żeby kurier przyszedł do Ciebie do domu, czy Ty się idziesz do paczkomatu, wszystko jest pod ręką. Jest dostępne Apple Pay, Google Pay, Blik, płatności przelewem. Wszystko jest dostępne, więc naprawdę nie ma na co narzekać. Jeszcze wrócę do Twoich zakupów na Vinted. Czyli jeśli na przykład szukasz określonej rzeczy i dajesz kolory, markę, stan właśnie nowy, czy jest z metką, czy bez metki, czy coś jest używane, to produkty się dają się po tych filtrach, czy jednak są tam produkty, które zupełnie nie spełniają Twoich określonych filtrów zaznaczonych? Jeżeli chodzi o stan produktu i cenę, to wszystko się zgadza. Jedyny problem jest czasem z tym, ale to już nie jest zależne od platformy, że tak to ujmę, tylko od samych użytkowników sprzedających, że na przykład bluza jest cała czarna i ma jakiś leciutki refleks, czy jakiś nadruk, czy haft biały i nagle już ktoś zaznacza, że to jest biało, czarno, czerwono, zielona bluza, gdzie tak naprawdę to jest tylko element, a cała bluza jest czarna, ale tak jak mówię, to nie jest zależne od platformy, tylko od tego, jak ludzie to wpiszą i to jest w sumie jeden z mędnych filtrów, bo faktycznie jeżeli chodzi, jeżeli ktoś sobie zaznaczy czarny, czy biały, no to nawet żebym nie wiem ile, jak bardzo się starał, to i tak mu wyskoczą na przykład jakieś bordowe, zielone, czerwone bluzy, które mają na przykład tylko biały nadruk, więc to jest w sumie jeden z filtrów, który jest mylący. A czy cieszysz się, że powstała taka platforma jak Vinted, w której możesz dać swoim ubraniom drugie życie oraz pozbyć się ich z domu, bo jeśli wiesz, że nie będziesz ich nigdy już ubierał, to możesz dać im drugie życie, przez co ktoś może je kupić. Tak, cieszę się, bo o ile faktycznie z kupieniem rzeczy z second handu jakoś nigdy nie miałem problemu, tak zawsze nie miałem co zrobić z rzeczami, w których już nie chodziłem, których nie używałem, ale to jest dobry sposób na to, żeby się ich pozbyć, w sumie nie tylko moich, bo też często w mojej szafie na Vinted lądowały rzeczy mojej mamy albo siostry, które nie za bardzo używały tą aplikacji, ale np. nie potrzebowały jakichś rzeczy i poprosiły mnie o to, żeby to wystawić na Vinted, żeby się sprzedało. A czy kiedykolwiek miałeś zablokowane konto na Vinted na jakiś określony czas albo na stałe? Była raz jedna sytuacja, ale nie pamiętam dokładnie jak to było. Pamiętam, że to była blokada tymczasowa, przyszło mi powiadomienie, że moje konto zostało tymczasowo zablokowane, ale nie miałem żadnych sankcji z tym związanych, nie było nic, że np. nie wiem, spadła mi reputacja, ocena czy np. nie mogłem nic kupować i sprzedawać, nie odczułem żadnych sankcji z tym związanych, więc nie wiem o co chodziło, ale miałem inną, podobną sytuację do tego, tylko to było coś innego. Byś mógł opisać tę sytuację, co to było? To wyglądało tak, że koleżanka miała wystawiony produkt na Vinted i zależało jej na szybkiej sprzedaży, ale nie chciała go podbijać, bo po prostu nie zależało jej aż tak, żeby wydawać na to pieniądze, bo podbijanie jest płatne i poprosiła mnie o to, że jestem jakby już zaufaną osobą na Vinted, mam tam dużo komentarzy i zapytała mnie o to, czy mógłbym jej wystawić ten przedmiot jeszcze raz u siebie w szafie i powiedziałem, że ok, nie ma problemu, żeby mi wysłała zdjęcia, powiedziała, co mam tam napisać w opisie no i faktycznie wystawiłem ten produkt i po dwóch dniach się okazało, że to ogłoszenie zostało zablokowane, dostałem ostrzeżenie od Vinted, że jeżeli się powtórzy sytuacja, no to właśnie moje konto zostanie tymczasowo zablokowane i tak dalej i ta koleżanka poprosiła mnie jeszcze raz o to, żebym to wystawił, tylko po prostu wysłała mi wtedy inne zdjęcia i to wyglądało tak, że właśnie jak wysłała inne zdjęcia, ten produkt tam postał 2 czy 3 dni i co ciekawe, pomimo, że to był ten sam produkt, inne zdjęcia i tak dalej, to co ciekawe, osoba kupująca zgłosiła się po produkt do mnie, a nie do koleżanki, no ale w ostateczności tam to się rozeszło po kościach z tym ostrzeżeniem od Vinted, produkt został sprzedany, koleżanka to wysłała, pomimo, że to było sprzedane z mojego konta, no ale wszystko się udało. A czy jak kupujesz już daną, w sensie nie, jak sprzedajesz już daną rzecz na Vinted i po tym pieniądze trafiają do twojego portfela Vinted, to wypłacasz je od razu na konto, czy stwierdzasz, że one sobie tam zostaną, jeśli będziesz chciał też kupić na Vinted, wtedy twój koszt będzie mniejszy, bo te pieniądze z portfela Vinted zastąpią ci swoje realne pieniądze na koncie. Najczęściej staram się wypłacać te pieniądze, ale pamiętam, był taki okres, że sprzedawałem bardzo dużo rzeczy, właśnie chodziłem do second handów stacjonarnych, do lumpeksów i tak dalej i kupowałem jakieś tam rzeczy i po prostu potem je sprzedawałem na Vinted, najczęściej to były jakieś markowe rzeczy w dobrym stanie i wtedy się uzbierała całkiem spora sumka i pamiętam, że nie chciałem wypłacać tych pieniędzy, bo zbierałem na jakąś tam konkretną rzecz i pamiętam, że w sumie już mi nie dużo brakowało, więc po prostu zapłaciłem tymi pieniędzmi z Vinted i chyba wtedy po prostu dopłaciłem jakby resztę, która mi została za ten produkt, który kupowałem, dopłaciłem z konta bankowego, ale nie chcę okłamywać, bo nie pamiętam, czy tak było, w każdym razie raczej staram się wypłacać te pieniądze, ale była taka jedna sytuacja, że po prostu zbierałem przez dłuższy czas i w sumie tam już była kwota chyba 400 albo 500 zł, więc taka w miarę pokaźna. A czy ufasz Vinted, bo jak już wspomniałeś swoją przygodę z Vinted, Vinted ma takie coś jak ochrona kupującego, to przez to Twoje zaufanie do Vinted zwiększyło się? Myślę, że tak. Na pewno ufam bardziej Vinted niż OLX-owi, przez to, że jeżeli są jakiekolwiek ufagi, jakiekolwiek zastrzeżenia do produktu, no to wtedy po prostu zaznaczamy, że coś jest nie tak, coś trzeba, nad czymś trzeba się pochylić, coś trzeba zobaczyć, że coś jest z tym nie tak. Pamiętam, że miałem taką sytuację, że właśnie tłumaczyłem jakiejś osoby starszej przed Vinted, jakiejś kupującej, jak działa sprzedaż i tak dalej, ta pani zdecydowała i zawsze jakby jak komuś tłumaczę jak to działa, to staram się, więcej osób kojarzy jak to działa na Allegro i zawsze staram się jakoś tak to porównywać do Allegro, że po prostu jeżeli jest jakiś problem, to platforma go rozwiązuje. Wszystkie zastrzeżenia idą do platformy, platforma oddaje pieniądze jeżeli coś jest nie tak, jeżeli nie ma kontaktu z kupującym i oni sobie potem to rozstrzygają, dochodzą, dociekają, co tam, jak tam. Dobra. Jeszcze mam takie jedno pytanie, czy często robisz tak, że dodajesz określone produkty do ulubionych, po czym ich nie kupujesz? Tak, bardzo często tak jest. W sumie nie wiem czy to jest spowodowane, bo bardzo często jest tak, że wiem, że nie kupię tego przedmiotu i w sumie dodaję go do ulubionych tak, no po prostu nie mam wytłumaczenia na to. Po prostu potem, żeby tylko żeby mi przyszło powiadomienie, że produkt został sprzedany. Ale tak, bardzo często tak robię, ale z reguły jeżeli coś już dodaję do ulubionych, to faktycznie przykuło to moje oko, zwróciło uwagę i raczej jest to taka przypominajka, że zastanowię się, zobaczę jak to będzie, muszę przemyśleć sprawę, więc fajnie, że coś takiego jest, bo bywało nieraz tak, że gdzieś się zabieruszył produkt i potem można, ciężko go było znaleźć. A czy miałeś taką sytuację, że szukałeś jakiegoś produktu, znalazłeś go, ale nie dałeś go do ulubionych, nie miałeś go zapisanych i gdzieś tam za dwa dni stwierdziłeś, że jednak sobie chciałbyś kupić ten produkt, zacząłeś szukać, bo szukałeś takie same filtry, też tam opis dałeś i nie mogłeś znaleźć już danego produktu, tego, którego szukałeś dwa dni wcześniej. Tak, tak, bardzo często tak było i bardzo często jakby, pamiętam, że jak zacząłem swoją przygodę z Vinted, właśnie było tak, że szukałem tych pierwszych butów, moje pierwsze styczność z Vinted, pamiętam, że pytałem coś wtedy sprzedającego i okazało się, że ten sprzedający wykonał custom na tych butach, czyli stworzył coś swojego na tych butach i jakby nie mogłem ich już znaleźć. Miałem konwersacje z tym sprzedającym, ale samego przedmiotu stricte nie było i pamiętam, że napisałem wtedy do tego sprzedającego i okazało się, że ten przedmiot był właśnie sprzedany, nie było już go dostępnego, ale dowiedziałem się, że jeżeli bym kupił takie same buty, tylko zwykłe, białe, nic na nich nie było, to on by mi wykonał ten custom, zrobiłby mi takie same buty, tylko to by się wiązało z dożytkowymi kosztami, a tamte buty były w cenie zwykłych białych butów, bo po prostu ten custom był robiony na zamówienie, a klient się po niego nie zgłosił tamtejszy i miałem parę sytuacji takich, że tak jak mówisz, coś mi się spodobało, musiałem się zastanowić, nie dodałem tego do ulubionych i potem szukałem tego po paru dniach i faktycznie tego nie było, ale podejrzewam, że te przedmioty po prostu zostały sprzedane, bo ciężko, żeby czegoś nie znaleźć na podstawie takich samych filtrów, takiej samej nazwy i tak dalej. A jeśli chodzi już o zakupy takich droższych rzeczy, to jeśli kupowałeś wyświetlone swoje pierwsze drogie buty, to prosiłeś sprzedającego o fakturę, czy jak na przykład ty sprzedawałeś jakąś droższą rzecz, to ktoś cię prosił o fakturę? Tak, raczej jeżeli kupuję coś droższego, to staram się wcześniej zapytać sprzedającego, czy ma fakturę, czy może ma jakieś potwierdzenie zakupu, to też jest dodatkowa weryfikacja tego, czy ktoś faktycznie nie próbuje cię oszukać, ale też pokazuje, że produkt jest autentyczny, jeżeli ktoś ma paragon z danego sklepu firmowego i tak dalej, to jest dodatkowe potwierdzenie dla ciebie, że ktoś chce to sprzedać, ktoś chce po prostu na tym zarobić, a nie cię oszukać. I ja raczej zawsze staram się uwzględnić w opisie, że mam fakturę albo jej nie mam, że przedmiot jest używany, że na przykład faktura już nie ma gwarancji i ewentualnie to nie jest faktura tylko do wglądu, że po prostu produkt jest oryginalny.

Other Creators