Details
Nothing to say, yet
Big christmas sale
Premium Access 35% OFF
Nothing to say, yet
The speaker returns after a two-week break to discuss the film 'Dunkirk' by Christopher Nolan. They express disappointment in the movie, stating that it is boring and poorly executed. They mention that while the film received three Oscars, it does not deserve the accolades. They criticize the plot, calling it absurd, and express frustration with Nolan for not utilizing the potential of the film. The speaker also mentions that the actors in the film are talented but underutilized. They conclude by stating that they cannot recommend the film and express hope for better movies in the future. No witajcie, no witajcie. Po dwutygodniowej, nieprzewidywalnej przerwie wracam do Was z filmem, na który bardzo czekałem, żeby móc go zobaczyć. I powiem Wam, że jak na tego typu reżyserze, dawno się nie zawiodłem. Naprawdę dawno. I to jest smutne. Dzisiaj, drodzy słuchacze, Dunkelka Krzysztofera Nolana. To będzie na pewno nieprzewidywalny podcast. Wiem, że zapowiadałem, że jutro zajmiemy się Dream Scenario z Nicolasem Cade'em. Ogólnie nie napisałem dokładnie jutro, ale było zaplanowane może na jutro, na pojutrze, w momencie wrzucania tego podcastu. I ja tak sobie powiedziałem, dobra, Dream Scenario mam do obejrzenia w kinie i pojadę. Ale, dobra, dzisiaj powiedziałem, dobra, mam możliwość zobaczenia Dunkelki Nolana. Ja nie przestaję, lecę po prostu oglądać ten film, mam go na krążku. Kto nie wie co to jest krążek, no to nie wie. I jeszcze zanim zaczniemy tak porządnie ten podcast, ja mam dla Was bardzo dobrą informację, ponieważ najlepszy film tego roku, czyli Curious of the Flower Moon z Corserego, wchodzi dokładnie 12 stycznia na Apple TV. Więc trzeci raz go zobaczę. Bardzo się cieszę, bo ten film po prostu jest arcydziełem. I arcydzieła powinna się oglądać przynajmniej dwa razy. No, wreszcie. Więc teraz Dunkelka Christophera Nolana. Lecimy. Słuchajcie, Dunkelka to jest najnudniejszy i najgorszy film Nolana jaki widziałem. Ja wiem, że dużo ludzi mówi, że on się rozkręca. Ja ten film obejrzałem w całości i dopiero pod koniec, który totalnie nie wynagradzał, dopiero doszło do jakiegoś kulminacji. Słuchajcie, początek tego filmu jest świetny. On jest świetny, on tak się rozpoczyna. Słuchajcie, reszta jest fatalna. Koniec jest w ogóle absurdalny i reszta, która następuje też jest absurdalna. Ja rozumiem, że ten film mógł dostać aż trzy Oscary, w tym za dźwięk, bo on jest świetny. Montaż i montaż dźwięku, one są świetne. Cieszę się, że ten film nie dostał, reżyseria też jest świetna, ale cieszę się, że ten film nie dostał za najlepszy film, bo po prostu na niego nie zasługuje. Co jest smutne, bo tak naprawdę Nolan przecież słynie z tego, że jego filmy są przynajmniej dobre, a przecież Oppenheimer to jest arcydzieło. Tenet jest świetny, no nie najlepszy, ale dobry, więc jakby czego by tu się spodziewać, przecież Interstellar też jest dobry. Ja wiem, że ich nie mam jeszcze ocenionych na filmie, ale spokojnie, ja się zajmę, ale po prostu uważam, że te filmy są świetne. I słuchajcie, to jest smutne, bo naprawdę było wykorzystanie filmu wybitnego wręcz, w którym byłaby pokazana wojna w sposób fatalny dla ludzi. A tu wyszedł taki film, który jest nudny, rozkręca się i się nie rozkręca, bo pod koniec wychodzi z tego... no gówno. Ja bym nie był tak zdenerwowany, gdyby to był Tommy Wiseau kręcący The Room. Ten film... przecież to jest Nolan, który zrobił Incepcję przecież, wszystkie trzy świetne części Mocnego Rycerza, Memento, przecież Tenet, Interstellar. To jest tak złe, że Nolan napisał scenariusz, który się nie rozkręca i... nie, ja tego Nolanowi w życiu nie wybaczę, przecież tak po prostu nie wolno. I uważam, że jeszcze bez Insomnia była spoko. Insomnia jeszcze była okej, ale to jest smutne. I nie jestem zadowolony z tego filmu. I według mnie to jest średnio jakich mało. Ten film dostał ode mnie pięć z hakiem, dosłownie pięć, bo na więcej po prostu nie zasługuje. I to jest smutne, że tak niewykorzystany film, który mógł być wybitny, jest niewykorzystany. To jest smutne i nie wybaczę tego Nolanowi za to, co dostał oskar. Słuchajcie, to, że jakiś film dostał oskar, to nie znaczy, że on jest wybitny. To, że ten film dostał oskar, on jak najbardziej na nie zasługuje. Gdyby film dostał za najlepszy film, ja bym powiedział, co? No i tak nie powiem, bo nie ma po co. To jest Nolan. I smutne to, bo po prostu tego nie wykorzystał. Nie wykorzystał chłop tego, a miał potencjał na zrobienie takiego arcydzieła, lepszego niż Sherlock Holmes Ryan. I dobra, muszę pochwalić Fiona Whitham'a, Harry'ego Stiles'a, Kevin'a Murphy'ego, Mike'a Relance'a. Słuchajcie, to są dobrzy aktorzy, ale niewykorzystani strasznie. Szkoda, szkoda, jeszcze raz szkoda. No i co? No nic się nie zrobi z tym. Więc to, słuchacze z Nolana, po prostu to jest zły film. Ja się, nie wiem, nie mam na co się pastwić nad Nolanem, no bo po co. To jest po prostu zły film, którego nie mogę Wam polecić, choćbym chciał. Chciałbym powiedzieć, słuchajcie, musicie zobaczyć, bo to przecież Nolan jest. Nolan, to jest efekty specjalne, one są zaskakujące. Tylko, no właśnie, nic więcej, nic więcej, nie dostajemy żadnego wynagrodzenia za godzinę pięćdziesiąt i cieszę się, że ten film nie jest dłuższy. Cieszę się z tego powodu, że godzina czterdzieści sześć i ani minuty dłużej według mnie ten film powinien być jeszcze krótszy, nie ucierpiałby dla mnie. I na plus, godzina dwadzieścia, dziękuję, koniec i idziemy w kina. No dobrze, panie Nolan, zawiodłeś mnie i, słuchajcie, ja, następna recenzja, jaką prawdopodobnie zobaczycie, to będzie, wydaje mi się, Nasza Zela. Wszyscy się spodziewają prawdopodobnie, co to będzie, ale mam nadzieję, że Wasze oczekiwania przebije i mam właśnie tego nadzieję. Dobra, to byłoby w tym podcaście na tyle, bardzo Wam dziękuję, trzymajcie się, do zobaczenia i, a, a, jeszcze jedno, w tym podcaście chciałbym jeszcze się usprawiedliwić, dlaczego mnie nie było, miałem poważny problem techniczny z mikrofonem, może wy czuliście jakąś zmianę i teraz będą już się odcinki regularnie pojawiały, no i chciałbym Wam właśnie, to jest bardzo spóźnione, bo na razie mieliście tylko okazję mojej życzenia. Przeczytać na Facebooku, po prostu chciałam, żeby ten rok był szczęśliwszy, lepszy i żebyśmy po prostu w tym roku oglądali same dobre filmy i nie trafiały się takie złe, bo po prostu to jest, to jest smutne, że taki reżyser jak Nolan kręci taki paździerz, jakim jest Dunkielka i tak jak na Nolana to jest, to jest i tak źle, bo no przecież pięć gwiazdek to nie jest najgorzej, no ale jak na Nolana to jest tragedia, co nie, więc żeby żadnych kontrowersji mi tu nie było. To jest film dobry, który mógłby być wybitny, szkoda, no szkoda, no ale co zrobić, no co teraz polecę, gdzie tam sobie Nolan mieszka do jego rezydencji i co i uczułkiego, no nie, no nie zrobię, no bo jeśli już miałbym swoją premierę dawno, gdybym był teraz świeżynką jak Dream Scenario albo Ferrari Michaela Manna, to bym powiedział, mać, mać, dobra, jeżeli już to coś napisać do niego, powiedzieć, że jestem niezadowolony z tego powodu, że stworzył taki gwiazd i tyle, ale nie, nie zrobię tego, bo ja nie jestem po pierwsze tego typu człowiekiem, po drugie nie miałbym po co to robić, no po prostu mi akurat ten film nie przypadł do gustu, no i tyle, no to co ja zrobię, nic nie zrobię właśnie, to jest najgorsze, że ja nic nie zrobię, jeżeli słabo słyszeliście, no to po prostu mówiłem, że nic nie zrobię, no bo nic nie zrobię. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda, nic więcej powiedzieć chyba na temat tego filmu nie trzeba, po prostu Dunkierka, film średni, który buduje napięcie na początku, w skrócie, gdy zostałeś mi się zapytał, maniak filmowy, czytam filmowe odkrywce, jak, jak byś miał jednym słowem opisać Dunkierkę Nolana i bym powiedział, że początek rozkręca się i się nie rozkręca, tyle, to jest moim jednym zdaniem Dunkierka Nolana, tyle, dziękuję wam za słuchanie tego podcastu, wyszedł on krótki, bo tyle w sumie było się pascji zdolane, no bo nie było to piękne, no zdjęcia Hoitemy są ładne, no muzyka Hansa Timmela też jest świetna, ale po prostu sama fabuła, bo takimi rzeczami jakby nie można nas zadowolić, jeżeli fabuła nas nie wynagradza i to, co nam prezentuje scenariusz, jeżeli Nolan chce być taki jak Kubrick i znaleźć się w każdym stylu, no sorry Nolan, ty bardziej w sci-fi się znajdujesz i w filmach biograficznych. Następna biografia, czekam na biografię Alberta Einsteina, w której Timothy Leon Murphy by się pojawił, no on by mógł taki uniwersum stworzyć, kto wie, może maniak filmowy zrobił odkrycie, że kiedyś rzeczywiście Nolan wpadnie na taki pomysł, kto wie, zobaczymy, z chęcią bym w sumie zobaczył tą wersję Nolana Bonda, zobaczymy, co świat przyniesie, trzymajcie się, do zobaczenia, cześć!