Home Page
cover of AUDIO1
AUDIO1

AUDIO1

Anna CzyrskaAnna Czyrska

0 followers

00:00-10:05

Zapraszam do wysłuchania mojego pierwszego podcastu :)

Podcastaisztucznainteligencjapisarkawswiecieosobie

All Rights Reserved

You retain all rights provided by copyright law. As such, another person cannot reproduce, distribute and/or adapt any part of the work without your permission.

16
Plays
0
Downloads
0
Shares

Audio hosting, extended storage and many more

AI Mastering

Transcription

The speaker discusses her essays on artificial intelligence and the controversy surrounding it. She believes that AI is not as big of a threat as human behavior, which lacks genuine relationships. She reflects on her own writing journey and the impact of technology on her life. She also mentions her experience with relationships and the pressure to have children. The speaker encourages reading her essays and mentions the use of AI in medicine. She thanks the listeners for their support and promises longer podcasts in the future. Cześć, witam was serdecznie. Chciałabym z wami dzisiaj porozmawiać na temat moich esejów pisarka w świecie sztucznej inteligencji. Jak wiecie, sztuczna inteligencja jest czymś, co budzi kontrowersje. Zresztą my jako ludzie bardzo lubimy wzbudzać kontrowersje, przerażać się wieloma rzeczami. Tak samo się przerażaliśmy, jak był internet, jak był komputer, jak był Facebook. Wszystko, co nowa ludzkość odrzuca od siebie tak naprawdę. A każdy tak naprawdę chciałby stworzyć coś wyjątkowego, co by sprawiło, że się zbogaci, że stanie się bogaty i będzie mieć władzę. Chociaż powiem wam szczerze, że chyba najlepiej w życiu być cichym człowiekiem. I mówię to ja, ta, która wręcz codziennie stara się zwrócić swoją uwagę. Więc chciałabym wam w tym podcaście powiedzieć, w ogóle jak zaczęło się pisanie moich felietonów. Otóż esejów znaczy, no esej, felieton, no bardziej to są eseje. Zaczęłam je pisać w momencie, kiedy właśnie mój były powiedział mi, że sztuczna inteligencja odbierze mi pracę, on jest programistą. Więc stwierdził, że pisanie to w ogóle nic nie znaczy, no właśnie może dlatego jest moim byłym, ale jak widzicie, to był tak naprawdę nieświadomie dobry uczynek dla mnie, bo dzięki temu dostrzegłam, że mogę być pisarką w świecie sztucznej inteligencji. Otóż uważam osobiście, że sztuczna inteligencja nie jest dla nas zagrożeniem takim wielkim jak my sami. My sami jako ludzkość jesteśmy dla siebie znacznie większym zagrożeniem, dlatego że otaczają nas dehumanizacja relacji. O czym dobrze wiemy, tak, to nie jest żadne odkrycie, że ludzie po prostu nie potrafią, wręcz są posiedzeni w tworzeniu relacji. I myślę, że jest to bardzo, bardzo ciężki przypadek naszych czasów i tu nie chodzi mi tylko o relacje miłosne, ale w ogóle ludzie przestali jakoś tak sobie ufać, traktować się na serio i to nie ma związku, ja bym tego nie łączyła z dojrzałością, niedojrzałością. Oczywiście jesteśmy społeczeństwem, które ma możliwości. Mamy dostęp do rzeczy, do których na przykład nasi rodzice nie mieli. Ja na przykład jestem też pokoleniem 8-5, więc jestem rocznikiem, który jeszcze wie, że bez internetu też był świat. Jestem jeszcze prawie, że ostatnim rocznikiem świata bez internetu. Kiedy się urodziłam, to ten internet był czymś nowym. Byłam na osiedlu jedną z najwielu osób, które miały po prostu komputer, który pamiętam jak tato miał ten komputer, siedział w pokoju, grał w różne gry, na przykład Prince of Persia. Pamiętam jak dostrzegałam, że na tym komputerze można pisać i zaczęłam pisać różne rzeczy i drukować i to wszystko się tak powoli wchodziło w ten etap i to było dla nas coś nowego, coś takiego wow, to było takie wielkie wow, a jak ktoś miał komputer na osiedlu, no to mógł już panować, no to był ktoś, no bo kurczę, masz komputer na osiedlu, stać ciebie na to. Więc to znaczy, że jesteś bogaty, bo masz komputer właśnie w domu. Ja zawsze gdzieś tam to pisanie traktowałam, właściwie komputer był dla mnie narzędziem do pisania, ale gdzieś tam preferowałam pisanie w pamiętnikach. Pamiętam jak dostawałam na różne urodziny i tak dalej, po prostu dostawałam, ojejku, widzicie, dodawałam na te urodziny po prostu pamiętniki, które potem wypisywałam, wypisywałam takie głupoty, zresztą kiedyś o tym też napiszę esej, o wszelkich rzeczach, które pisałam, które musiałam z siebie wyrzucić, były one chaosem, jakimś wielkim chaos informacyjnym, chociaż bywało, że wpisywałam smsy, które dostawałam na przykład od jednego z moich byłych, bo miała takie coś, że w jednym z moich pierwszych chłopaków zmuszałam go, żeby mi pisał, kocham cię, zwłaszcza kiedy się wyprowadził do Wrocławia, a ja mieszkałam wtedy w Opolu i chciałam się zawsze, miałam tak niskie poczucie wartości, że chciałam się upewniać i po prostu on wtedy mówił do mnie, że mnie kochał, musiał mi pisać w smsach, kocham cię, kocham cię, no i wiecie, tak mija trochę czasu, jak słyszymy to kocham cię, widzimy w smsach, to ono już tak się staje takie trochę plastikowe, takie sztuczne, właśnie jak ta sztuczna inteligencja. I powiem wam szczerze, że jest to bardzo przykre, że właśnie tak się stało i z nami, być może też była za mała motywacja, dlatego, że ja też nie byłam gotowa wtedy do związku. Tak się zastanawiam, czy w ogóle kiedyś jesteśmy gotowi, bo zawsze wszyscy nam powtarzają, że aby być gotowym do związku, to musimy po prostu być pewnymi osobami, stanowić pewne warunki, czyli tutaj na przykład mieć pracę. No musimy jak gdyby rokować na to, czy musi nas stać na to, żeby być w związku, tak samo stać nas na to, żeby mieć dzieci. Ja jestem osobą bezdzietną, przez cztery lata wychowywałam dzieci mojego byłego, pomagałam mu i jego matce, synie, która mieszkała gdzieś indziej. Więc jak gdyby mam obraz tego, jak to jest być w takiej rodzinie. Mogłam oczywiście poczuć, co to znaczy mieć dzieci. Oczywiście to nie były moje dzieci, ale gdzieś tam miałam obraz tego życia w rodzinie z innej perspektywy i wiem, jakie to jest ciężkie i trudne. Dlatego, że dzieci koncentrują sto procentów Twojej uwagi, a potem i tak razem z tym oddajesz im swoje geny, więc można powiedzieć, że posiadanie dzieci jest jak gdyby troszeczkę w wyższym stopniu innacyzmu. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jednak żyjemy w takich czasach, gdzie posiadanie dzieci stanowi o Twojej wartości. Wtedy właśnie, kiedy masz taką wartość, jesteś osobą, której właśnie ta wartość zostaje nadana i właśnie o tym też piszę w moich esejach. Bo dalsze eseje są na różne tematy. Chciałabym też o nich rozmawiać, dyskutować z Wami na różne tematy i chciałabym też Wam troszeczkę przybliżyć do mojego życia różnych rzeczy. Tak, że na przykład zaczęłam pisać w wieku siedmiu lat. Czytałam, jak miałam cztery lata i umarł mi dziadek i zaczęłam pisać o śmierci jako siedmiolatka. No i sobie uwzrałam, że będę poetką wtedy i zupełnie, kompletnie rzeczywistość mnie sprzyjała. Ja też byłam bardzo trudnym dzieckiem, skomplikowanym i myślę, że do dzisiaj chyba nim jestem. Gdzieś tam w ogłębi myślę, że wszyscy jesteśmy dziećmi. I zachęcam Was do lektury moich esejów. O nich jeszcze będę mówiła w najnowszym numerze Migytania, kwartalnik literacki. Tutaj właśnie trochę poruszam. Stroma 44. Znajdują się moje eseje. Oczywiście zachęcam do lektury całego kwartalnika. Sztuczna inteligencja zagroziła nam niczym wojownik. Odbiera nam pracę. Co ja czuję? Czuję, że i bez sztucznej inteligencji ludzie szukają pracy i stabilizacji. Szukają mimo zmienności świata w każdej sekundzie. Mimo niepewności poranka i wieczoru. Ludzkość się boi. Jednocześnie ten chaos próbuje złożyć sztuczna inteligencja, bowiem nic nie ma przecież takiej siły. Sztuczna inteligencja jest więc częścią kultury, która spogląda na nas. Jest częścią człowieka od lat 80. Sztuczna inteligencja ratuje nasze życie. I tu zaznaczam, że chodzi o fakt, i sztuczna inteligencja już od dawna używana jest w medycynie. Więc myślę, że jest to bardzo, bardzo istotny fakt. Serdecznie Wam dziękuję za moją pierwszą próbę, dlatego ten podcast trwa teraz tylko 10 minut, więc chciałabym Wam serdecznie podziękować. Jak mówię, jest to mój debiut, tak że będziemy się rozszerzać, będziemy pracować nad tym. I chciałam Wam serdecznie podziękować za to, że mnie wysłuchaliście. Obiecuję dłuższe podcasty i pozdrawiam Was serdecznie. Miłego dnia Wam życzę. Jeszcze mam 20 sekund. Serdecznie Wam dziękuję. Napisy stworzone przez społeczność Amara.org

Listen Next

Other Creators